Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice. Ulica Lwowska jak deptak

Redakcja
Przebudowania części ulicy Lwowskiej, tej od strony rynku, chce burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski. - To jedna z głównych ulic. Powinna mieć charakter reprezentacyjny, a nie ma - zauważa burmistrz Klinowski. Jak podkreśla, konieczny jest również remont sieci kanalizacyjnej. - Przy okazji tej inwestycji dokonamy innych zmian na odcinku ulicy Lwowskiej od ul. Sienkiewicza do rynku - dodaje.

Pieszy ma pierwszeństwo

Lepiej mają mieć rowerzyści. Projekt przebudowy zakłada wydzielenie pasa dla rowerów. Po zakończeniu prac ulica ma mieć tzw. typ woonerf, czyli zminimalizowane przeszkody architektoniczne dla pieszych (m.in. brak krawężników). Ruch samochodów będzie jak w strefie zamieszkania (piesi mają zawsze pierwszeństwo).
- To ułatwi życie osobom niepełnosprawnym czy matkom z dziećmi w wózkach, ale nie tylko. W końcu w tym rejonie jest wiele ważnych miejskich punktów: policja, poczta, banki - podkreśla burmistrz Klinowski.
Ulicę ozdobi więcej zieleni i ławeczki. Być może zostaną wymienione wiaty autobusowe. Nie zmieni się tylko nawierzchnia głównego traktu. Pozostanie asfalt.

Przetarg już jutro

Burmistrz zaznacza, że już podczas wyborów składał obietnice reorganizacji ruchu w Wadowicach i właśnie bierze się do ich realizacji. - Dochodzą do mnie głosy mieszkańców, którzy narzekają na duży ruch pojazdów przy rynku czy na brak zieleni - mówi.
Przetarg na projekt przebudowy ulicy Lwowskiej rusza jutro. Termin realizacji projektu przewidziano na jedenaście miesięcy.
- Jeśli rozstrzygniemy przetarg w pierwszym terminie, to do końca tego roku powinniśmy mieć gotową pełną dokumentację - zakłada Paweł Polak, kierownik wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego w Wadowicach.
Władze miasta zamierzają się starać o dofinansowanie unijne na projekt, a później inwestycję. - Te środki przyspieszyłyby rozpoczęcie inwestycji - mówi Polak.

Mniejszy ruch i hałas

Mieszkańcom raczej podobają się te pomysły. - To dobrze, że ruch i hałas będzie mniejszy - twierdzi Katarzyna Kowalik, emerytka z os. Pod Skarpą. - Teraz na rynku można dostać mandat, jeśli nie przechodzi się po pasach. A te są tylko w jednym miejscu.
Przypomina historię burmistrza Klinowskiego, który na początku urzędowania został przyłapany na takim wykroczeniu. Jeden z jego oponentów zrobił mu zdjęcie i wysłał na policję. Burmistrz zapłacił wówczas mandat.

- Może dlatego chce tej przebudowy, by sobie życie ułatwić - śmieje się pani Katarzyna. - Ławeczki i dodatkowa zieleń korzystnie wpłyną na estetykę tego miejsca - dodaje pani Eugenia z okolic Wadowic, która wczoraj robiła zakupu na ul. Lwowskiej.
Mniej zadowoleni są kierowcy. - Utrudni to przejazd - ocenia Dariusz Kowalczyk z Tomic, choć ruch samochodów jest tutaj raczej niewielki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska