https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice.71 rocznica zestrzelenia Liberatora Hell's Angel

Robert Szkutnik
Rocznicowe obchody w muzeum Hell's Angel w Wadowicach to także okazja do solidnej lekcji historii.
Rocznicowe obchody w muzeum Hell's Angel w Wadowicach to także okazja do solidnej lekcji historii. Robert Szkutnik
W niedzielę (13.09) w Wadowicach w prywatnym polsko-amerykańskim muzeum Hell's Angel uczczono pamięć sześciu poległych w 1944 roku lotników. Placówka wzięła swą nazwę od imienia zestrzelonego wówczas nieopodal Liberatora B-24. Dziś muzeum pokazuje nie tylko losy amerykańskich lotników walczących na polskim niebie ale także dzieje polskiego lotnictwa, pamiątki wojskowe oraz związane z Wadowicami; w tym Janem Pawłem II i wadowickie judaica. W uroczystościach wzięli udział seniorzy lotnictwa, kombatanci, radni, mieszkańcy. Był obecny kapucyn ojciec Dominik Orczykowski, duszpasterz lotników i harcerzy, przyjaciel ojca generała Adama Studzińskiego, kapelana spod Monte Cassino, który muzeum poświęcił. Była salwa honorowa i przelot zabytkowego samolotu Piper Club L-4H pomalowanego w brytyjskie barwy lotnicze z czasów drugiej wojny światowej, który pilotował por. Leszek Mańkowski, prezes Klubu Seniorów Lotnictwa i wiceprezes Rady Seniorów Lotnictwa. Organizator obchodów i właściciel muzeum otrzymał od seniorów lotnictwa statuetkę Nike. Przed gośćmi wystąpili też z programem artystycznym uczniowie z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego im. Tadeusza Kościuszki w Ryczowie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska