https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje marzeń warto planować już dziś. Prognozy dla walut: Australii, Nowej Zelandii oraz Japonii

Matthew Ryan, Ebury, Jonasz Druzgała BGŻOptima
Wideo
od 16 lat
Wybierając się w podróż do Australii, Nowej Zelandii lub Japonii warto zakupić lokalną walutę tych państw w pierwszym kwartale 2018 roku. Później może być drożej.

Dolar australijski (AUD) umacniał się przez większą część minionego roku. W relacji do dolara amerykańskiego wzrósł do najwyższego poziomu od dwóch i pół roku, co było związane ze wzrostem cen surowców. We wrześniu nadeszło osłabienie, a waluta do połowy grudnia straciła sporą część zysków (Wykres 1), osłabiając się z powodu powrotu gołębiego tonu ze strony Banku Rezerwy Australii (RBA).

Spadek inflacji oraz gołębie komentarze ze strony Banku Rezerwy Australii sprawiły, że rynki finansowe nie oczekują żadnych podwyżek stóp procentowych w 2018 r. Mimo, iż perspektywy dotyczące utrzymywania stabilnej polityki monetarnej w przewidywalnej przyszłości ograniczają potencjał umocnienia waluty, oczekiwany wzrost cen surowców – których eksport stanowi około 70% wartości australijskiego eksportu – powinien wspierać dolara australijskiego.W związku z oczekiwanym przez nas balansowaniem się tych dwóch czynników spodziewamy się, że dolar australijski w relacji do dolara amerykańskiego będzie dość stabilny, w naszej opinii powinien znaleźć się jednak nieco poniżej obecnego poziomu. Według naszych prognoz kurs AUD/PLN na koniec pierwszego kwartału br. powinien wynosić 2,75 a na koniec roku 2,8.

Stabilizacja w Nowej Zelandii

Dolar nowozelandzki (NZD) z końcem lipca doświadczył ostrej deprecjacji, w listopadzie obniżając się do najniższego poziomu od półtora roku w relacji do dolara amerykańskiego (Wykres 2). Brak chęci podwyżek stóp procentowych ze strony Banku Rezerwy Nowej Zelandii (RBNZ), jesienne umocnienie USD oraz ostry spadek globalnych cen nabiału, do którego doszło w październiku sprawiły, iż na przestrzeni ostatnich czterech miesięcy ubiegłego roku, do połowy grudnia, nowozelandzka waluta straciła niemal 10% wartości w relacji do dolara amerykańskiego.

Ton ostatnich komentarzy ze strony RBNZ utwierdza nas w przekonaniu, iż w najbliższej przyszłości (prawdopodobnie do 2019 r.) bank centralny będzie utrzymywał referencyjną stopę procentową na niezmienionym poziomie. Perspektywa kontynuacji stabilizacji w polityce monetarnej prowadzonej przez Bank Rezerwy Nowej Zelandii oraz jednocześnie rosnące stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych powinny przyczynić się do umiarkowanej deprecjacji dolara nowozelandzkiego w relacji do dolara amerykańskiego oraz następującej po niej stabilizacji. Główne ryzyko dla naszej prognozy stanowiłby szybszy od oczekiwanego spadek cen nieruchomości w Nowej Zelandii. Jednak w naszej opinii utrzymywanie się stóp procentowych na bardzo niskim poziomie sprawia, że prawdopodobieństwo zmiany tego typu jest niskie. Prognozujemy, że kurs NZD/PLN na koniec pierwszego kwartału br. powinien wynosić 2,45 a na koniec roku 2,5.

Nowa sytuacja w Japonii

Japoński jen (JPY) przez większość minionego roku pozostawał w widełkach 110-115 (Wykres 3). Jen we wrześniu umocnił się do najwyższego poziomu od dziesięciu miesięcy, jednak od tamtej pory tracił, co związane było m.in. ze zwycięstwem premiera Shinzo Abe w październikowych wyborach powszechnych.

Biorąc pod uwagę komunikację ze strony Banku Japonii oraz utrzymującą się słabość inflacji, a także wynik japońskich wyborów powszechnych, jesteśmy zdania, że bank centralny powinien utrzymać swoje agresywnie gołębie stanowisko w 2018 r. W związku z tym spodziewamy się deprecjacji jena japońskiego w relacji do dolara amerykańskiego. Według naszych prognoz kurs JPY/PLN na koniec pierwszego kwartału br. powinien wynosić 3,10 a na koniec roku 3,15.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maciej
Jeśli wyjeżdżam za granicę to tylko w obrębie Europy, państw gdzie obowiązuje EUR. Oczywiście takie podróże planuję z odpowiednim wyprzedzeniem ale i bez nerwów, dużo mi daje internetowa wymiana waluty- na gieldawalut.com. Zawsze się odbywa sprawnie i po kursie zbliżonym bardzo do rynkowego.
W
WagON
Trzeba też patrzeć na to, że z jednej strony najbezpieczniej kupić złoto stacjonarnie, ale znowu z drugiej przez internet lepiej się opłaca. To jest ważna inwestycja, więc najlepiej kupować ze sprawdzonego źródła. Ja po głębokim przekopaniu internetu w końcu kupiłem w goldenmark i jak na razie jestem zadowolony. Wszystko legalnie i bez ukrytych opłat.
W
Wrocl
Gdzie inwestowaliście? Z tego, co do tej pory sprawdzałam, to goldenmark odkupuje złoto 2% poniżej SPOT, wiec wydaje się być to dobry wybór. Znacie coś podobnego?
J
John
Po moim researchu widzę, że wiarygodną opcją do inwestycji w złoto jest goldenmark. Nie widziałem jakich negatywnych opinii na ich temat.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska