https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Walczą z Wartą o pieniądze na dom zburzony przez cessnę

Paulina Polak
Odszkodowanie za zniszczone mienie nie może przekroczyć jego  wartości
Odszkodowanie za zniszczone mienie nie może przekroczyć jego wartości Andrzej Banaś
Rodzina, która straciła cały dobytek w Wyciążach po ubiegłorocznym wypadku startującej z lotniska w Pobiedniku awionetki cessna, zaskarżyła do sądu Towarzystwo Ubezpieczeniowe "Warta". - Za pieniądze, które dostaliśmy od tej firmy, możemy postawić najwyżej garaż, a nie dom - mówią Nowakowie.

Poszkodowana rodzina Bogdana Nowaka mieszka dziś w pomieszczeniu mierzącym ok. 40 mkw. W sierpniu ubiegłego roku na ich dom spadła awionetka. Zostali bez dachu nad głową, bez mebli, ubrań, sprzętów - tak, jak stali. Do dziś także zmagają się z traumą po katastrofie, w której zginęło troje dzieci lecących cessną oraz pilot awionetki.

- Nie zapomnimy o tym nigdy. I jedynym naszym marzeniem jest to, żeby mieć znowu swój własny dom - mówią Nowakowie.
Niestety, budowa stoi dalej pod znakiem zapytania. Jest już projekt nowego domu za kwotę 250 tys. zł. Poszkodowani jednak nie mają tak dużej kwoty. "Warta" wypłaciła odszkodowanie w wysokości 137 tys. zł.

- To śmieszna kwota. Za takie pieniądze możemy sobie postawić garaż. W dodatku dom przed katastrofą był świeżo po remoncie. Mamy na to faktury i fotografie jako dowód - mówi Bogdan Nowak.

Marcin Jaworski, rzecznik prasowy "Warty", nie chciał komentować sprawy. Powołał się przy tym na tajemnicę ubezpieczeniową firmy.
- Mogę tylko przypomnieć generalną zasadę, że odszkodowanie za zniszczone mienie, wypłacane z ubezpieczenia OC sprawcy wypadku, nie może przekroczyć jego rzeczywistej wartości - powiedział Marcin Jaworski.

- Nie ma wątpliwości, że w przypadku zupełnego zniszczenia 10-letniego samochodu, towarzystwa płacą za 10-letnie auto, a nie finansują zakupu nowego tej samej klasy. Analogicznie jest w przypadku domu - dodał rzecznik.

Innego zdania jest Stanisław Moryc, przewodniczący Rady Dzielnicy XVIII Nowa Huta. - Wstąpienie na drogę sądową to trafna decyzja. Negocjacje z firmą ubezpieczeniową trwały długo i nie przyniosły efektu. Nie chodzi tu tylko o straty materialne rodziny Nowaków, ale też o to, co przeżyli - komentuje przewodniczący Stanisław Moryc.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
ktoś
złodzeje,złodzeje,złodzieje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
k
kura
Powinno tym ludziom państwo/ubezpieczyciel zbudować dom bezgotówkowo, taki sam, jaki mieli przed wypadkiem. jeśli możliwy jest remont samochodu bezgotówkowo (rozliczenia między ubezpieczycielami), to powinno być również możliwe w przypadku domu. Ci ludzie mają fotografie, rachunki za remont domu, to firma powinna zbudować taki sam dom za pieniądze ubezpieczyciela.
m
magda z krakowa
toważystwa ubezpieczeniowe do złodzieje. ale ludzie też się ubezpieczają na pewne kwoty - jak dom jest ubezpieczony na 100tys to ubezpieczyciel nie wypłaci 200tys. Podalibyście kwoty ubezpieczeń bo po takiej treści to nie wiadomo nic i można tylko powielać stereotypy.
S
STOP KRAKOWSKIEJ
zwracam sie do dziecka piszacego ten artykul- Cessna to nazwa samolotu a nie cessna. Pomijam potrzebe podania modelu. Nie skonczylo sie szkoly? STOP KRAKOWSKIEJ
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska