Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walentynki w Krakowie: skocz na szybką randkę

Maria Mazurek
Podczas ekspresowej randki "przetestowałam"  27 panów
Podczas ekspresowej randki "przetestowałam" 27 panów Michał Sikora
Najpierw trzyminutowa pogawędka, potem szybka decyzja: będzie z tego miłość czy nie będzie. Mowa o "speed date" - szybkich randkach dla zabieganych singli. Tuż przed walentynkami postanowiliśmy na własnej skórze sprawdzić, co dzieje się na takiej imprezie.

Wybieramy wieczór organizowany przez Agencję Eventową "Fantastic". Firma szybkimi randkami para się już od czterech lat, uczepiamy się zatem nadziei, że wiedzą, co robią. W sobotni wieczór zjawiamy się we wskazanym miejscu. - Ma pani numer 21 - słyszę na wstępie. - Mężczyźni, a jest ich 27, po kolei będą podchodzić do pani stolika. Na rozmowę z każdym z nich ma pani trzy minuty - wyjaśnia organizatorka, jednocześnie przekazując mi listę. To na niej mam zaznaczać plusem mężczyzn, których polubię. Jeśli i oni "zaplusują" mnie, organizatorzy skontaktują nas ze sobą w kolejnych dniach. Dzwonek obwieszcza start. Jako pierwszy podchodzi do mnie 24-letni górnik ze Śląska. - Wkrótce będę przeprowadzał się do Krakowa i chciałbym kogoś poznać - wyznaje.

Kraków: Huta chce oddać lokale za grosze

Takich osób jest kilka. Pochodzą z różnych stron kraju, ale pod Wawelem chcą zapuścić korzenie. Szukają niekoniecznie miłości, często chodzi im po prostu o zdobycie nowych znajomych. - Wtedy będzie nam raźniej tu się przenosić - wyjaśnia mi jeden z nich. Są też tacy, którzy w Krakowie mieszkają od zawsze, ale doskwiera im samotność. Młodzi, wykształceni ludzie. W większości... informatycy. - Jako dziecko kilkakrotnie wygrywałem konkursy matematyczne Kangur, potem był prestiżowy kierunek na jednej z krakowskich uczelni, teraz pracuję jako programista i równolegle kończę studia MBA - wylicza 26-latek z numerem 15.

Na zmianę z młodymi, wykształconymi ludźmi trafiają się budowlańcy z podkrakowskich wsi i miasteczek. Jest też strażak, aktor i sprzedawca RTV. Do wyboru, do koloru. Ale czy ten wybór gwarantuje uczestnikom zabawy znalezienie tej odpowiedniej osoby? - Z całą stanowczością nie - jeden z panów jest pozbawiony złudzeń. - Na podobnych imprezach byłem już kilka razy, a jakoś wciąż nie mam dziewczyny - przyznaje. - Cóż, raz było blisko, ale szybko okazało się, że to nie to - wspomina.
Podobne odczucia mają inni weterani "szybkorandkowych" imprez. Organizatorzy zapewniają jednak, że chodzi o dobrą zabawę. No i tę iskierkę nadziei, że jej uczestnicy znajdą tu swoją drugą połowę.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska