Joe Biden wyraził zaniepokojenie sytuacją na granicy polsko-białoruskiej. W rozmowie z dziennikarzami wyjaśnił, że uwagi dotyczące działań Mińska zostały przekazane Rosji i Białorusi.
- To źródło wielkiego zaniepokojenia. Poinformowaliśmy o naszym zaniepokojeniu Rosję, poinformowaliśmy o naszym zaniepokojeniu Białoruś. Uważamy, że to problem – mówił Biden w odpowiedzi na pytanie reportera polskiego radia przed Białym Domem, kiedy szykował się do wyjazdu na weekend w Camp David.
Był to pierwszy komentarz amerykańskiego prezydenta na temat kryzysu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej.
O tym problemie mówił Joe Biden w czasie środowego spotkania z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. Politycy wyrazili głęboki niepokój nieregularnymi przepływami migracyjnymi.
Potępienie białoruskich władz padło również z ust szefa amerykańskiej dyplomacji Antony’ego Blinkena, który w piątek powiedział, że Stany Zjednoczone rozważają użycie "różnych narzędzi" wobec Mińska.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach województw podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy.
