Czytaj także: Gessler buduje w Krakowie imperium
Manko odwiedziło setkę krakowskich pubów oraz restauracji. Okazało się, że w 69 proc. z nich brakuje oznakowania lokalu, w 21 proc. lokale są niedostosowane do wymogów ustawy, a innych naruszeń przepisu, jak np. zezwalanie na palenie w miejscach objętych zakazem czy popielniczki na stołach, jest 10 proc.
Po 260 dniach od wprowadzenia przepisu stowarzyszenie postanowiło sprawdzić, czy przepisy są przestrzegane. Stwierdziło, że miejsc wolnych od dymu jest więcej niż rok temu, restauratorzy i właściciele pubów nie ponieśli z tego powodu strat finansowych (czego najbardziej się obawiali), jednak równocześnie doszli do wniosku, że zakaz nie jest do końca przestrzegany.
Przypomnijmy, że od 15 listopada każdy właściciel musi przestrzegać zakazu palenia na terenie swojego lokalu. Wyjątkiem są miejsca posiadające więcej niż jedną salę. W tym przypadku właściciel ma możliwość (ale nie obowiązek), wydzielenia jednego z pomieszczeń dla palących klientów.
W naszym mieście zakaz palenia przyjął się szybko i skutecznie. Właściciele aż 69 proc. spośród zmonitorowanych lokali gastronomicznych i rozrywkowych zdecydowali się na wprowadzenie całkowitego zakazu palenia, 30 proc. wyznaczyło salę dla palących, a jedynie 1 proc. z nich zdecydowało się na stworzenie palarni.
Łamanie zakazu palenia można zgłosić na stronie: www.lokalbezpapierosa.pl w zakładce: zgłoś interwencję.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!