Postępowanie w sprawie wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków Prądnik. Jej podawała w czwartek szefowa Agnieszka Wilczyńska potwierdza, że obywatelowi Węgier postawiono zarzut spowodowania wypadku, w wyniku którego zginęła jedna osoba, a druga jest poważnie ranna.
- Na tym etapie postępowania nie ujawniamy, czy podejrzany składa wyjaśnienia i jakiej treści - mówiła. Węgrowi grozi do 8 lat więzienia. Byc może śledczy złożą zażalenie od decyzji warunkowym areszcie dla podejrzanego. Mają taką możliwość
37-letni druh OSP Andrzej Puskarz brał udział w akcji ratowniczej na autostradzie A4 nocą z 26 na 27 września.
Wówczas w okolicy Chrosnej i Morawicy na pasie w kierunku Krakowa doszło do kolizji samochodu osobowego z łosiem. Do uczestników tego wypadku wezwano straż z JRG Kraków, OSP Balice i OSP Morawica. Pierwsi dotarli strażacy z OSP Balice. Troje strażaków na pasie awaryjnym zabezpieczało miejsce zdarzenia i udzielało pomocy osobie poszkodowanej.
Wtedy prawym pasem nadjechał samochód, którego kierujący - widząc zdarzenie - zatrzymał się. Za nim nadjechał inny pojazd dostawczy i uderzył w ten pojazd. Po zderzeniu samochód ten zjechał na pas awaryjny, gdzie najechał na strażaków z OSP Puskarz poniósł śmierć na miejscu wypadku. Jego żona - jako druhna OSP Balice - i jeszcze jeden druh zostali ranni.
Balice. "Żegnaj Andrzeju, służba zdana..." Pogrzeb strażaka,...
- To była najbrzydsza ulica Krakowa. Pamiętacie jeszcze jak wyglądała?
- Malowniczy zakątek pod Krakowem: zamek, jezioro z zaporą i piękne drewniane chaty
- Chcesz zaoszczędzić? Wyjmij te urządzenia z gniazdka
- Horoskop jesienno-zimowy dla wszystkich znaków zodiaku
- Emerytury w październiku 2022. Takie przelewy będą dostawać emeryci po zmianach
- Najpopularniejsze imiona w tym roku w Krakowie. TOP 10 dla chłopców i dla dziewczynek
