– Przyjaźń naszych narodów, przyjaźń polsko-węgierska ma bardzo głębokie korzenie. Sięga w głąb historii obu narodów. Przyjaźń musi być umacniana i odnawiana. Musi być przedmiotem ciągłych działań, przedsięwzięć i gestów. Ten pomnik jest niczym innym jak takim pięknym gestem. Pięknym gestem, który ma umacniać naszą przyjaźń. Pięknym gestem także dla tego, że ci, którzy go budowali i zainicjowali budowę wiedzą, że tragedia smoleńska wiąże się z inną tragedią, tragedią katyńską – mówił Jarosław Kaczyński podczas ceremonii odsłonięcia pomnik Memento Smoleńsk. Prezes PiS podkreślił również, że pomnik, który stanął w stolicy Budapesztu, jest „wyrazem wspólnej pamięci, bez której nie ma jedności narodów”.
Jarosław Kaczyński podkreślił również, że jest "szczególnie wdzięczny za to, że w pomniku został uwzględniony Lech Kaczyński". - Był człowiekiem szczególnie ważnym dla tego, co w Polsce nazywamy dobrą zmianą, PiS nie mogłoby powstać bez niego - mówił o zmarłym polskim prezydencie. Kaczyński podziękował też premierowi Viktorowi Orbanowi, który w niedzielę będzie walczył o czwartą kadencję. - Wolność, suwerenność, godność narodu łączy się dzisiaj na Węgrzech, łączy się także dla nas, Polaków, z nazwiskiem Viktora Orbana - mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości i zaapelował do Węgrów o głosowanie na partię Orbana, Fidesz.
- Chciałbym prosić, jeśli mi wolno, ale prosić prawem przyjaciół - o to, by ta decyzja, która zapadnie tak niedługo, była decyzją ku wolności, ku wielkości, ale także wielkości Polski, także wielkości Europy - mówił.
CZYTAJ TAKŻE: Warszawa: Pomnik smoleński na placu Piłsudskiego [ZDJĘCIA]
Podczas piątkowej uroczystości, którą zorganizowano cztery dni przed ósmą rocznicą katastrofy w Smoleńsku, głos zabrał również premier Mateusz Morawiecki. Jak podkreślił, „w Budapeszcie jest już dziesiąty raz, ale ta wizyta jest szczególnie poruszająca”. - Nie można zrozumieć współczesnej historii Polski bez zrozumienia tej straszliwej katastrofy, jaką była katastrofa smoleńska. To, że nasi węgierscy bracia starają się nie tylko zrozumieć katastrofę smoleńską, ale i ją uczcić, budując most pamięci ku przyszłości, zasługuje na największą wdzięczność - mówił.
Morawiecki podkreślił również, że "przyjaźń polsko-węgierska i to powiedzenie, które każdy zna – „Polak - Węgier, dwa Bratanki”, jest bardzo szczególne". - Polska i Węgry są jak dwa wielkie dęby, które nie rosną koło siebie, ale ich korzenie są złączone. Wierzę, że dzięki naszej przyjaźni, razem wywalczymy lepszą Europę – mówił szef polskiego rządu. Morawiecki, podobnie jak prezes PiS, również nawiązał do zbliżających się węgierskich wyborów. - Głęboko wierzę w to, że dzięki Viktorowi Orbanowi, dzięki narodowi węgierskiemu i przyjaźni polsko-węgierskiej wywalczymy lepszą Europę - mówił.
Pomnik ku pamięci 96 ofiar katastrofy smoleńskiej powstał z inicjatywy szefa Komisji Spraw Zagranicznych węgierskiego parlamentu Zsolta Nemetha. Pomysł, który miał „być wyrazem solidarności z polskim narodem”, sfinansował rząd Viktora Orbana wraz z władzami XXII dzielnicy Budapesztu, Budafok-Teteny, w której stanął pomnik. Jak podaje TVP Info, inwestycja kosztowała 126 milionów forintów, czyli około 1,7 miliona złotych. Monument, który został zaprojektowany przez węgierskiego rzeźbiarza Sandora Guylę Makoldiego, składa się z czterech elementów: 1,5-metrowego kopca z 4-metrowym krzyżem, marmurowej bramy, płaskorzeźby Lecha Kaczyńskiego i tablicy z imionami i nazwiskami ofiar katastrofy smoleńskiej. Jak tłumaczył Makoldi, pomnik nawiązuje nie tylko to katastrofy smoleńskiej z 2010 r., ale również do zbrodni w Katyniu w 1940 r.
Piątek, dzień odsłonięcia węgierskiego pomnika, to jednocześnie ostatni dzień kampanii wyborczej na Węgrzech. W niedzielę Węgrzy wybiorą nowy parlament, a Viktor Orban, który był już premierem w latach w 1998 – 2002 i jest nim obecnie od 2010 r., będzie walczył o kolejną kadencję. Według sondaży jego partia Fidesz odniesienie zdecydowane zwycięstwo. Badania opinii publicznej wskazują również na to, że ugrupowanie Orbana uzyska większość konstytucyjną. Oznacza to, że jego rząd będzie mógł uchwalić ustawy konstytucyjne, do czego potrzebne są głosy 2/3 parlamentarzystów. Jedną z takich ustaw jest m.in. zablokowanie możliwości wprowadzenia na Węgrzech mechanizmu relokacji uchodźców, któremu Orban jest przeciwny.
POLECAMY:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
