"Odchodzę szczęśliwa, spełniona i radosna. Nie byłam wybitna, ale póki co żadna polska biathlonistka nie osiągnęła więcej" - napisała na Facebooku (była) zawodniczka.
Nowakowska ze sportem żegna się jako 31-latka, jako dwukrotna medalistka mistrzostw świata (srebro i brąz - Kontiolahti 2015). Półtora roku temu została mamą bliźniaków - Kacpra i Kuby, wróciła do sportu, ale na starcie sezonu 2017/2018 zapowiedziała, że będzie jej ostatnim.
I tak właśnie się dzieje. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zawodniczka AZS AWF Katowice zajęła 27. pozycję, najwyższą spośród Polek. W ostatnim w życiu biegu w PŚ dobiegła do mety przedostatnia. Pokłoniła się publiczności, wyściskała z koleżankami i członkami sztabu naszej reprezentacji, którzy na nią czekali.
Po pożegnaniu w Azji odbędzie się to właściwe - w Dusznikach-Zdroju, dla Weroniki Nowakowskiej to miejsce najbliższe sercu. W środę i czwartek odbędą się tam mistrzostwa Polski.