Kibice zasiedli na specjalnych trybunach pod trasą 2 a. W tym roku organizatorzy postanowili na te zawody wprowadzić bilety, jako, że jest to impreza masowa. W ubiegłym takową nie była.
Nie odstraszyło to jednak najwierniejszych fanów tej dyscypliny do podziwiania snowboardzistów. Szkoda, że tylko Aleksandra Król-Walas dostała się do najlepszej "16". Pozostali nasi reprezentanci, a było ich w sumie 19, przepadli w eliminacjach.
Kibice mogli z bliska podziwiać tę piękną dyscyplinę sportu. A na końcu najlepsze zawodniczki i zawodników na podium. W niedzielę od godz. 9 też mogą przyjść na zawody - najpierw po to, by oglądać eliminacje, a od godz. 13 finały. Król-Walas walczy o podium w zawodach, jak również w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w slalomie gigancie równoległym.
