Skoki w Punkt, czyli czasem trzeba będzie wylądować bliżej
Skoki narciarskie w ostatnich kilkunastu latach mocno skomplikowały się w odbiorze. Już nie tylko uzyskana odległość i styl wpływają na końcowy wyniki, ale też przeliczniki - za wiatr (pomagający lub przeszkadzający), wysokość belki startowej. Gdyby nie słynna zielona linia wyświetlana na zeskoku, trudno byłoby ocenić, czy ktoś skoczył dobrze.
Kibice krytykują, działacze nie mają innej opcji, muszą dostosować się do wymagań telewizji. A jak wyglądałby skoki narciarskiej bez tej irytującej matematycznej otoczki? Będzie się można przekonać w Zakopanem.
Do rywalizacji w sobotę przystąpi pięć 4-osobowych drużyn. Liczyć się będą długości skoków, ale żeby nie było nudno, wprowadzono ciekawy format. Nie chodzi o to, która drużyna skoczy łącznie najdalej, tylko która "skoczy w punkt". W dwóch seriach - 8 prób - zawodnicy danej ekipy mają uzyskać na Wielkiej Krokwi łączną sumę odległości jak najbliżej 1000 m.
- Będzie zupełnie inna forma rywalizacji. Jasno, przejrzyście - mówi Adam Małysz, gospodarz wydarzenia. - Będzie jak najmniej skomplikowanych przeliczników, po prostu wyznaczony punkt, do którego masz dolecieć. I do tego będziemy dążyć. Myślę, że to znakomity pomysł. Zapraszam nie tylko fanów skoków, ale też tych, którzy chcieliby zobaczyć coś innego i poczuć magię tego sportu.
Prezes Małysz, komentator i... pilot helikoptera będą w Zakopanem kalkulować długość skoków
1000 m w ośmiu próbach to statystycznie 125 m na skok, co na Wielkiej Krokwi nie jest trudne. Tylko jak "nauczyć" skoczków, by nagle nie lecieli jak najdalej potrafią, tylko by uzyskali tyle, ile jest potrzebne? Tu jest właśnie kluczowa rola kapitanów drużyn - od nich zależy taktyka, "przydzielanie" najlepszej odległości do uzyskania i korygowanie taktyki w zależności od wyniku.
Możliwe, że ktoś będzie musiał "klepnąć bulę", czyli lądować blisko, bo wcześniej kogoś innego w "luźnych" zawodach poniosły i wiatr, i fantazja. Niewykluczone, że komuś skok nie wyjedzie i następny będzie musiał pobić rekord skoczni.
Organizatorzy zaprosili do kluczowej roli legendy skoków narciarskich, mulitmedalistów największych imprez. Nutkę adrenaliny związaną z rywalizacją poczuć będą mogli Adam Małysz, Martin Schmitt, Andreas Goldberger, Thomas Morgenstern i Gregor Schlierenzauer. Kapitanowie swoje składy poznali po losowaniu (z tym, że koniecznie były korekty, bo awizowani norwescy skoczkowie zostali zawieszeni przez FIS). To ma być też taka sentymentalna podróż do czasów Małyszomanii. Znów dojdzie do rywalizacji zawodników, którzy dwie dekady temu dostarczali kibicom niesamowitych wrażeń.

Skoki w nietypowej formule i szansa na autografy gwiazd. Gdzie kupić bilety na Skoki w Punkt?
Co ciekawe, nie wszyscy oni są na co dzień związani ze skokami. Małysz to oczywiście prezes PZN, Schmitt jest cenionym komentatorem dyscypliny, ale na przykład Morgenstern zajmuje się zupełnie czymś innym - organizuje wycieczkowe przeloty helikopterem w Austrii.
Dla kibiców będzie to ostatnia w sezonie okazja, by zobaczyć w akcji gwiazdy skoków narciarskich. W Zakopanem zaprezentuje się zdobywca Kryształowej Kuli Daniel Tschofenig, nowy rekordzista w długości skoku - Domen Prevc (254,5 m w Planicy). Nie zabranie też reprezentantów Polski.
Początek imprezy w sobotę o 14:30 (otwarcie bram obiektu o godz. 13:00), wówczas rozpocznie się spotkanie z zawodnikami i sesja autografowa, mają być też inne atrakcje (m.in. pokaz akrobacji motocyklowych). Pierwsze skoki o godz. 16:00. Bilety w cenie od 138 zł dostępne są w serwisie ebilet.pl.
Składy drużyn na zawody Red Bull Skoki w Punkt 2025
Team Małysz:
Paweł Wąsek (Polska)
Domen Prevc (Słowenia)
Tate Frantz (USA)
Ryoyu Kobayashi (Japonia)
Team Schmitt:
Dawid Kubacki (Polska)
Anze Lanisek (Słowenia)
Stephan Embacher (Austria)
Andreas Wellinger (Niemcy)
Team Morgenstern:
Aleksander Zniszczoł (Polska)
Kacper Tomasiak (Polska)
Alex Insam (Włochy)
Daniel Tschofenig (Austria)
Team Schlierenzauer:
Piotr Żyła (Polska)
Karl Geiger (Niemcy)
Władimir Zografski (Bułgaria)
Maciej Kot (Polska)
Team Goldberger:
Jakub Wolny (Polska)
Timi Zajc (Słowenia)
Valentin Foubert (Francja)
Gregor Deschwanden (Szwajcaria)
