- To nasz drugi nowy pojazd. Czekaliśmy na niego długo. Jest dostosowany do ratownictwa technicznego, ale może być pomocny podczas powodzi i pożarów, ma zbiornik na trzy tysiące litrów wody, działo, autopompę, wciągarkę oraz maszt oświetleniowy. Zastosowano w nim nowoczesne materiały ultralekkie - mówi Maciej Podymkiewicz, naczelnik OSP Więcławice.
Pojazd kosztował 800 tys. zł. Połowę tej kwoty dała gmina Michałowice, a na drugą połowę złożyły się fundusze z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego i firm ubezpieczeniowych.
Przed przyjazdem auta strażacy sprzedali stary pojazd, z pozyskanych pieniędzy przebudowali garaż, by wygodnie wjeżdżać nowym.
Podczas powitania samochodu prezes OSP Tomasz Szymański powiedział mieszkańcom, że to nie jest auto strażaków, ale wszystkich mieszkańców, którym ma służyć.
Pojazd otrzymał imię „Marian Pałęga”. Był to miejscowy ksiądz, założyciel jednostki OSP w Więcławicach i pierwszy jej prezes.
KONIECZNIE ZOBACZCIE:
WIDEO: Jak zabezpieczyć dom przed pożarem?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
Follow https://twitter.com/dziennipolski