Okienko transferowe Wieczysta zamyka naprawdę grubo. We wtorek klub zakontraktował Jacka Góralskiego, przebijając swoją ofertą finansową kluby ekstraklasy, które też chciały pozyskać 21-krotnego reprezentanta Polski. A kilkanaście godzin później, w środę 30 sierpnia zawodnikiem Wieczystej został Knasmüllner, mający za sobą ponad 200 meczów w austriackiej Bundeslidze.
Krakowski klub w ciągu kilku dni wrócił zatem do takiej polityki transferowej, dzięki której zrobiło się o nim głośno latem 2020 roku. Sławomir Peszko, który wtedy stał się twarzą Wieczystej, już nie jest aktywnym piłkarzem, ale pozostaje w klubie w pionie sportowym. Wizerunkowo jego miejsce w drużynie przed sezonem 2023/2024 zajął Michał Pazdan, oczywiście będący też szefem defensywy. Jednak oprócz niego na początku okna transferowego klub pozyskiwał zawodników bez głośnych nazwisk - a tych ruchów było na tyle dużo, że mogliśmy dojść do wniosku, iż Wieczysta zmienia transferowy kurs.
Okazało się - nie na długo. Władze klubu uznały, że w walce o awans do II ligi potrzebni są zawodnicy ograni w znacznie, znacznie lepszym środowisku.
Bo III liga w nowym sezonie też nie chce klękać przed Wieczystą. Krakowianie przegrali w tej rundzie już dwa mecze, a w minioną niedzielę w Świdniku przekonali się, że Avia nie przez przypadek uchodzi za naprawdę poważnego kandydata do awansu. Żółto-czarni mają 9 punktów, zajmują 5. miejsce w tabeli.
Oczywiście, dwa ostatnie transfery przygotowywane były przed porażką z Avią (1:3). Walory Góralskiego są nam powszechnie znane - to defensywny pomocnik działający zgodnie z zasadą "piłka może przejść, przeciwnik nie ma prawa". A Christoph Knasmüllner?
31-letni Austriak też jest graczem środka pola, ale o charakterystyce ofensywnej. W głębokiej historii jego kariery grzebać nie będziemy, odnotujmy, że grał w juniorach i rezerwach Bayernu Monachium, że grał w juniorskich reprezentacjach Austrii. Bardziej nas jednak interesują niedawne dokonania Knasmüllnera, bo to one mogą sygnalizować, co piłkarz może dać Wieczystej.
A zatem - pięć ostatnich lat zawodnik spędził w Rapidzie Wiedeń. W europejskich pucharach załadował kiedyś hat-trick Slovanowi Bratysława, strzelał gole Sparcie Praga, Dinamu Zagrzeb. Ale od jego topowego momentu trochę już minęło. W sezonie 2022/2023 Knasmüllner nie grał dużo. Trudno mu było przekonać do siebie nowego trenera, w jednym z wywiadów tłumaczył, że po zmianie taktyki nie ma za bardzo miejsca dla "dziesiątki", a on lepiej czuje się teraz jako jeden z dwóch bardziej defensywnych pomocników, bo oni więcej uczestniczą w grze. W każdym razem ostatni występ w austriackiej Bundeslidze zanotował na początku kwietnia.
Po sezonie kontrakt piłkarza z Rapidem wygasł, do Wieczystej Knasmüllner trafił więc jako wolny zawodnik.
Najbliższy mecz krakowskiej drużyny w sobotę 2 września. O godz. 12, w 6. kolejce III ligi (gr. IV), Wieczysta na swoim stadionie podejmie KS Wiązownica.
