Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielicki: Kaczkan powiedział, że znalazł ciało Hajzera. Ale brak potwierdzenia

Marta Paluch
Marcin Kaczkan i Artur Hajzer
Marcin Kaczkan i Artur Hajzer fot. Marek Karnecki, pza.org.pl
Krzysztof Wielicki, himalaista, który otrzymał wiadomość o śmierci Artura Hajzera w górach Karakorum, czeka na jej potwierdzenie tej informacji. – Na razie nie ma takiej możliwości. Cały czas czekamy na maila z rosyjskiej bazy na 6,5 tys. metrów, która podała nam tę informację. Czekanie może się przedłużyć, bo łączność raz po raz jest zrywana – mówi.

Rosyjscy wspinacze odnaleźli w Karakorum Marcina Kaczkana, który z Arturem Hajzerem zamierzał zdobyć dwa ośmiotysięczniki - Gasherbrum I i II. Po drodze mieli jednak wypadek.

– Stało się to podczas wycofywania się ze zdobycia szczytu, prawdopodobnie wpadli w szczelinę. A około godz. 10 naszego czasu Marcin zawiadomił bazę przez radiotelefon, że zlokalizował ciało Artura. Tę informację z bazy przekazano nam. Nie rozmawialiśmy jednak z Marcinem, więc nie mamy bezpośredniego potwierdzenia tej tragicznej informacji – mówi Wielicki.

Hajzer to doświadczony himalaista, wspinał się m.in. z Jerzym Kukuczką, zdobył kilka ośmiotysięczników. Był kierownikiem wyprawy na Gaszerbrum I, zorganizowanej w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy, podczas której, 9 marca 2012 r., Adam Bielecki i Janusz Gołąb dokonali pierwszego zimowego wejścia. Jest członkiem Klubu Wysokogórskiego w Katowicach.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska