Do scen rodem z gangsterskiego filmu doszło 18 września w godzinach porannych. Policjanci z Wydziału Kryminalnego, którzy prowadzili poszukiwania 35-latka mającego na koncie m.in. przestępstwa przeciwko mieniu oraz narkotykowe, namierzyli go o godz. 6.30 na drodze krajowej 94 w Wieliczce.
Policjanci przystąpili natychmiast do zatrzymania samochodu, ale kierujący nie reagował na ich sygnały i jechał dalej, łamiąc szereg przepisów oraz stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
- Funkcjonariusze z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi rozpoczęli pościg za 35-latkiem, który jak się okazało, bardzo dobrze znał topografię pobliskich miejscowości i dróg. W pewnym momencie skręcił w drogę szutrową i dojechał w rejon pobliskiego lasu licząc, że pieszo uda mu się uciec przez policjantami. Na nieszczęście 35-latka, policjanci którzy podjęli pieszy pościg za poszukiwanym, wybitnie dbają o sprawność fizyczną, biorąc udział w licznych biegach, więc już po kilku minutach, został on przez nich zatrzymany – podaje Komenda Powiatowa Policji w Wieliczce.
Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Jeszcze w piątek usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej, przyznał się do winy. Obecnie 35-latek trafił do aresztu śledczego.
