- Gdy dotarliśmy na miejsce staruszka znajdowała się na dnie studni, w której było około 1,5 metra wody. Wystawała z niej jedynie jej głowa i ramiona. Była przytomna, cały czas utrzymywaliśmy z nią kontakt słowny - relacjonuje Bartłomiej Reczek z OSP w Wielkiej Wsi.
Mocno wyziębioną kobietę po 20 minutach wyciągnęli na zewnątrz w specjalnej uprzęży członkowie grupy ratownictwa wysokościowego, która działa przy sąsiedniej jednostce OSP w Wojniczu. Została przekazana zespołowi karetki pogotowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?