Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkanoc tylko w najbliższej rodzinie. Szczepienia niczego nie zmieniły. Eksperci radzą ostrożność: Warto wykonać przed świętami test

Monika Chruścińska-Dragan
Monika Chruścińska-Dragan
pixabay
Z każdym dniem przybywa osób, które przyjęły obie dawki preparatu przeciw COVID-19. Czy to oznacza, że w dobie trzeciej fali pandemii koronawirusa będą mogły spotkać się z rodziną przy świątecznym stole? Zdaniem prof. Ewy Janczewskiej, specjalistki chorób zakaźnych ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, szczepimy się właśnie po to, żeby wrócić do normalnego życia. - Z racji, że żadne szczepienie nie jest w 100 procentach skuteczne, warto jednak jeszcze przed świętami wykonać ilościowe badanie przeciwciał. Tylko należy skorzystać z wiarygodnego testu, przeprowadzonego w laboratorium - radzi ekspertka.

Święta wielkanocne za pasem, rządzący zalecają spędzić je, podobnie jak ubiegłoroczne, w wąskim gronie. Czy dotyczy to także osób, które zdążyły już zaszczepić się przeciwko covid obiema dawkami preparatu? Takich osób w całej Polsce jest już ponad 1,8 mln, w samym woj. śląskim - prawie 194 tys. Wśród nich jest bardzo wielu seniorów, którym wyjątkowo trudno jest znieść rozłąkę z bliskimi.

Minister zdrowia zapowiedział w środę, 24 marca, że do limitu pięciu osób (poza domownikami, rzecz jasna) przy świątecznym stole, osoby zaszczepione nie będą wliczane. - Mimo to rekomendowałbym wstrzymanie się i ograniczenie kontaktów - zaznaczył. Dzień później apel powtórzył: Spędźmy Wielkanoc w wąskim gronie najbliższej rodziny. To trudny apel, bo to święta, które mają nieść nadzieję i radość - mówił.

Zaszczepieni, jeśli chcą się spotkać w szerszym gronie, powinni wykonać test

O to, dlaczego nawet zaszczepieni powinni zachować ostrożność, zapytaliśmy eksperta. Prof. Ewa Janczewska, specjalistka chorób zakaźnych ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, stoi na stanowisku, że szczepimy się po to, aby wrócić do normalnego życia. - Z racji, że żadne szczepienie nie jest w 100 procentach skuteczne, warto jeszcze przed świętami wykonać ilościowe badanie przeciwciał. Trzeba tylko pamiętać, że należy skorzystać z wiarygodnego testu przeprowadzonego w laboratorium - radzi ekspertka nawiązując do testów serologicznych oferowanych przez niektóre dyskonty.

Testy, w które możemy zaopatrzyć się za 50 złotych w Biedronce, zdaniem ekspertów wcale nie przesądzają o nabyciu odporności. - Wykazują się zbyt małą precyzją i mogą dawać wynik fałszywie dodatni wynikający z tego, że mieliśmy kontakt z koronawirusem, ale niekoniecznie z tym, który wywołuje COVID-19 - przestrzega prof. Jerzy Jaroszewicz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu.

Prof. Ewa Janczewska przyznaje, że u własnych rodziców zaobserwowała, że po szczepieniu wytworzyły się przeciwciała w wysokim mianie, więc zamierza nadchodzące święta spędzić w rodzinnym gronie.

Samo przyjęcie szczepionki przeciw COVID-19, przypomnijmy, chroni osobę zaszczepioną przede wszystkim przed ciężkim przebiegiem choroby. Mimo to prof. Janczewska nie umniejszałaby roli ochronnej, jaką daje przyjęcie preparatu.

- Jeżeli nawet zdarzają się zakażenia po podaniu szczepionki, to na ogół obserwujemy je po podaniu jednej dawki, rzadziej po dwóch, i wynika to z faktu, iż szczepionka przeciw covid, tak jak każda inna, nie będzie działała u wszystkich osób, którym ją podano - tłumaczy.

Ekspertka przypomina także, że szczepionki nie zostały poddane typowym, pełnym badaniom klinicznym i są zarejestrowane warunkowo. - Pełną ocenę ich skuteczności w zapobieganiu chorobie COVID-19 uzyskamy dopiero na podstawie oceny efektów trwających obecnie szczepień populacyjnych - dodaje.

Kto szczególnie powinien zostać w domu na święta?

Jest jeszcze jeden aspekt, który powinien zniechęcić ludzi do świętowania w szerszym gronie. Wszyscy uczestnicy rodzinnych spotkań raczej jeszcze nie zdążyli się zaszczepić. Toteż podczas nich zarazić się mogą młodsze osoby, a wtedy jest ryzyko, że umieralność przesunie się na młodsze roczniki. Już teraz do szpitali trafiają coraz to młodsi pacjenci.

Prof. Janczewska podkreśla, że pewne grupy osób szczególnie nie powinny narażać się w te święta na potencjalny kontakt z wirusem. - Należą do nich ludzie starsi, którzy nie zdążyli jeszcze się zaszczepić, a także osoby chore na nowotwory, przewlekłe choroby płuc, niewydolność nerek, cukrzycę, choroby układu krążenia czy otyłość - wymienia. - Może mało się o tym mówi, ale u większości osób, które zmarły z powodu COVID, stwierdzono właśnie otyłość. Pamiętajmy, że to też choroba towarzysząca - podkreśla.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska