Kolorowe Jarmarki” na Rynku Nowego Sącza zorganizowano po raz pierwszy. Wśród 20 stoisk mieszczących się w żółtych, drewnianych budkach, nie napotka się podobnych do siebie ozdób czy potraw.
Robione na wiele sposobów pisanki i koraliki spotkamy przy stoisku Natalii Wrony z Podegrodzia:
– Staram się swoje doświadczenie urozmaicać o różne taktyki – mówi Natalia, tworząc kolejną piankę na kołku styropianowym. – Troszeczkę serwetki, troszeczkę papieru. Jestem florystką po mamie, dlatego pomysłów mam naprawdę dużo.
Przy kolejnym stanowisku, u sądeczanki Renaty Wolszy (firma Re-New) kuszą dekoracje do świątecznego stołu.
– Robimy typowo wielkanocne bieżniki, kieszonki na sztućce i koszyczki z buźką zajączka, usztywniane gąbką – zachęca do zakupu Renata.
Pracownica szczucińskiej firmy Mood Top Agnieszka Jagiełło chwaliła się pisankami w formie dekupaż:
–Technika zdobnicza polega na przyklejaniu na odpowiednio spreparowaną powierzchnię (u nas to styropian) wzoru wyciętego z serwetki papierowej i prawdziwej gęsiej wydmuszki – zdradziła szczegóły techniki.
Sporo osób na kiermaszu zatrzymuje się obok stoisk z kiełbasą i szynką na stół wielkanocny. Innych najbardziej interesują obrazy. Towarzyszące rodzicom dzieciaki też mają coś dla ciebie – kolorowe wiatraczki, baloniki i słodycze. Atrakcją kiermaszu jest darmowa karuzela wenecka.
To pierwsza z dwóch plenerowych imprez, o które wnioskowali pomysłodawcy projektu „Kolorowe Jarmarki” – Nowosądecki smak i regionalny klimat świąt – organizacja targów świątecznych na sądeckim rynku”. Do realizacji, w ramach Budżetu Obywatelskiego wybrali go mieszkańcy.
ZOBACZ KONIECZNIE:
