Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Can-Pack poznała rywali w Pucharze Europy

Wojciech Batko
O emocjach związanych z Euroligą koszykarki "Białej Gwiazdy" muszą zapomnieć na rok
O emocjach związanych z Euroligą koszykarki "Białej Gwiazdy" muszą zapomnieć na rok Jakub Kołodziej
Wisła Can-Pack trafiła na Sibenik i Saragossę. Są ambicje dotarcia do fazy półfinałowej.

Chorwacki zespół Jolly Sibenik i hiszpańska drużyna Mann Filter Saragossa to rywale koszykarek Wisły Can-Pack w fazie grupowej Pucharu Europy. Taki jest rezultat losowania, które odbyło się wczoraj w miejscowości Freising nieopodal Monachium.

- Na pewno trafienie do Pucharu Europy, a nie do Euroligi, jest zmianą na minus - mówi kapitan zespołu "Białej Gwiazdy", Dorota Gburczyk. - Z drugiej strony wiem, że teraz oczekiwania względem nas będą większe. Teoretycznie bowiem w Pucharze Europy powinnyśmy zajść daleko. Oczywiście nie obiecam, że zdobędziemy Puchar Europy, ale na pewno ostro powalczymy. Ostatecznie jednym z celów każdego sportowca winno być dążenie do doskonałości...

- Na pewno myślimy o półfinale - dodaje wiceprezes generalnego sponsora, firmy Can-Pack, Jerzy Sarna. - Ostatecznie nowy skład budowaliśmy pod kątem Euroligi... I ten skład zostaje, gdyż podpisane zostały aneksy do umów z koszykarkami. Ponadto pragniemy odzyskać mistrzostwo Polski oraz obronić Puchar Polski. Naturalnie szkoda, że nie wystąpimy w Eurolidze, ale mówi się trudno. Wierzę, że ta przerwa potrwa tylko rok. Ponadto warto dodać, że zdobycie Pucharu Europy daje kwalifikację do Euroligi...
Podczas wczorajszego losowania Wisła trafiła do tzw. koszyka zachodniego. Dzięki temu uniknęła gry (a przy tym dalekich i kosztownych podróży) m.in. z zespołami rosyjskimi, obok litewskich, rumuńskich i armeńskich, zakwalifikowanych do tzw. koszyka wschodniego.

- Przy okazji chciałbym stanowczo zdementować niektóre głosy, że FIBA Europe "wyrolowała" nas przy przyznawaniu dzikich kart na grę w Eurolidze - stwierdza prezes TS, Ludwik Miętta-Mikołajewicz. - Przyjęte zostały czytelne kryteria. Między innymi ranking krajowych federacji, do którego zalicza się wyniki nie tylko klubów w pucharach, ale także reprezentacji we wszystkich kategoriach wiekowych, w których prowadzone są rozgrywki. Cóż, Hiszpania i Węgry miały wyższy ranking. Ale nie ma sensu ronić łez. W Pucharze Europy też nie brakuje utytułowanych zespołów, a i możliwości odniesienia sukcesu są jakby większe...

Ostatecznie też potwierdzono wczoraj podpisanie kolejnego kontraktu sponsorskiego z firmą Can-Pack, ważnego do czerwca przyszłego roku. Na warunkach zbliżonych do tych z minionego sezonu.

- Nastąpiła lekka korekta budżetowa, bo przecież w Pucharze Europy ma być nieco łatwiej, niż w Eurolidze... - zauważa Jerzy Sarna. - Najważniejsze jednak wydaje się to, że wszyscy wyciągnęliśmy wnioski z minionych rozgrywek. Po pierwsze przy doborze trenerów. Mamy prawo przypuszczać, że nowi potrafią lepiej zespół przygotować i skuteczniej go poprowadzić. Po drugie wyrównane chyba zostały określone akcenty na poszczególnych pozycjach. Po trzecie wreszcie rozważymy ewentualne uzupełnienie naszego składu, ale niech drużyna rozegra najpierw kilka meczów. Wtedy trenerzy przedstawią nam swoją opinię. A jak określić nowy skład drużyny? To jest kompromis chęci i możliwości. Owszem, odkąd jestem blisko Wisły, marzy mi się Diana Taurasi. Na razie jednak nieosiągalne jest sprowadzenie tej gwiazdy. Ale mamy inne, świetne zawodniczki!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska