
Podobną serię krakowianie zanotowali na początku lat 80-tych XX wieku. W sezonie 1982/83 przegrali kolejno z Górnikiem Zabrze 0:1, Śląskiem Wrocław 1:2, Pogonią Szczecin 0:1 oraz Widzewem Łódź 0:2. Najgorsze w tym okresie miało jednak dopiero nadejść…

Nieco starszych kibiców Wisły do dzisiaj przechodzi dreszcz na wspomnienie sezonu 1984/85. Drużyna, w której nie brakowało jeszcze kilku mistrzów Polski z 1978 roku i to w kwiecie wieku dla sportowców, drugi raz w historii pożegnała się z ekstraklasą. Przyczyniła się do tego m.in. seria z przełomu sierpnia i września 1984 roku, gdy „Biała Gwiazda” przegrała kolejno z: Zagłębiem Sosnowiec 0:1, Pogonią Szczecin 0:2, Lechem Poznań 0:2 i Ruchem Chorzów 0:1. Wiosną było niewiele lepiej, a do spadku znacząco przyczyniły się trzy przegrane z rzędu i znów bez nawet jednego strzelonego gola. Wiślaków pokonały wtedy kolejno: GKS Katowice 1:0, Motor Lublin 3:0 oraz Górnik Zabrze 1:0.

Po powrocie do ekstraklasy w 1988 roku Wisła broniła się skutecznie przed spadkiem, a cieniem na wynikach tamtej drużyny położyła się jedynie wiosenna seria trzech przegranych. Najpierw z Olimpią w Poznaniu 0:3, następnie ze Śląskiem Wrocław w Krakowie aż 0:5 (pracę stracił po tym meczu trener Aleksander Brożyniak) oraz z Górnikiem w Wałbrzychu 1:2.

Ostatni raz cztery mecze z rzędu w XX wieku Wisła przegrała w sezonie 1991/92, gdy w rundzie wiosennej kolejno pokonały ją: Stal Mielec 3:0, GKS Katowice 4:2, Motor Lublin 3:0 oraz ŁKS Łódź 1:0. Później były jeszcze trzy porażki z rzędu w sezonie 1992/93 (1:2 z Zawiszą Bydgoszcz, 0:1 z Pogonią Szczecin i 1:3 z Górnikiem Zabrze), ale w kolejnych latach kibice Wisły na dobre zapomnieli, że można przegrywać przez kilka tygodni z rzędu.