Teraz derby odbędą się na niższym o jedna klasę szczeblu, za to w lepszej oprawie – na głównym stadionie Wisły przy Reymonta w niedzielę o godz. 15.
Wisła przystępuje do tego meczu jako zespół z 7. miejsca w tabeli, goście są liderem, a w rozgrywkach nie stracili jeszcze punktu. Gospodarzy będzie wspierać 999 kibiców, fanów gości nie będzie.
- Nie wiem, kogo będziemy mieli z I drużyny, to się okaże po meczu z Korona w Kielcach – mówi Adrian Filipek, trener Wisły. - Myślę, że ci, którzy nie wejdą na boisko, zagrają dzień później. Naszym celem na ten sezon jest ogrywanie młodzieży, ale derby to zawsze derby, ważne spotkanie. W lidze gramy głównie młodzieżą, wyróżniającymi się zawodnikami CLJ. Wielu z nich trenuje z I zespołem, a więc ma dobre warunki do pracy, na boiskach o dobrej nawierzchni. Liczę na bardzo dobry mecz z obu stron. Wiadomo, że derby wyzwalają emocje, ale chciałbym, by była to wojna na umiejętności, na dobrym poziomie, a nie eskalacja agresji. Oby to było małe święto.
- Uważam, że drugi zespół jest dla mnie bezcenną sprawą - mówi pierwszy trener Wisły Maciej Stolarcztyk. - W tej drużynie mogą grać regularnie piłkarze, którzy nie mieszczą się w ekstraklasie w danej kolejce. To są mecze, szczególnie dla młodych zawodników, bardzo ważne. Moja filozofia jest taka, żeby grali w tej drużynie jak najmłodsi piłkarze, bo to jest doskonałe pole do zbierania doświadczenia. Jest ogromna różnica pomiędzy piłką juniorską, a seniorską. Ten niedzielny mecz traktujemy bardzo poważnie. Zostanie rozegrany na głównej płycie. A co do składu, to dopiero po meczu w Kielcach podejmę decyzję, kto zagra w rezerwie. Nie mamy aż tak szerokiej kadry, żeby ryzykować urazy niektórych zawodników.
Cracovia. Rezerwy idą jak burza - kolejne zwycięstwo teamu Piotr Gizy
Wiślacy mecze których są gospodarzem grają w Myślenicach, ale są zaznajomieni z murawą przy Reymonta, bo tu tez trenują, nie powinno stanowić to więc dla nich problemu.
- Nasz pierwszy zespół gra w poniedziałek i nie spodziewam się większej liczby graczy z I drużyny, którzy mieliby nas wzmocnić – informuje Piotr Giza, trener Cracovii II.
- Nie mam jeszcze wytypowanych zawodników z I zespołu na to spotkanie - skwitował szkoleniowiec "Pasów" Michał Probierz.
- Mikrocykl przed tym meczem był taki sam, jak przed poprzednimi, niczego nie zmienialiśmy. W szatni panuje spokój. Patrzymy na siebie, chcemy zagrać dobry mecz. Nie interesuję się tym, czy Wisła będzie miała wzmocnienia. Emocje z pewnością będą, bo to derby, w dodatku rozgrywane na głównym stadionie rywala. Dla mlodych zawodników to będzie fajne przeżycie.
Obaj szkoleniowcy o rywalu wiedza sporo, ale nie przeceniają tej wiedzy.
- To są zespoły rezerw, w Cracovii ostatnio zagrało dziewięciu zawodników z I drużyny, kilku ze ścisłej jedenastki więc ciężko analizować zespół, którego kadra jest tak płynna – zwraca uwagę Filipek. - My mamy grupę meczową, zawodników z CLJ. Chodzi przede wszystkim o to by np. Dawid Szot czy Olek Buksa i młodsi z rocznika 2004 zbierali doświadczenie. Nasz cel na sezon? Chcemy wygrać każdy mecz. To jest Wisła, ten klub nie pozwala na przeciętność!
IV liga. Rezerwy Wisły Kraków wygrywają w Węgrzcach po cieka...
Na razie Wisła wygrała 4 spotkania, a 3 przegrała. Cracovii wiedzie się lepiej.
- Chcemy śrubować nasz rekord, wygrywać – twierdzi Giza. - Kto będzie głównym przeciwnikiem w walce o awans? Jest grupa drużyn od 1 do 8 miejsca, nie wyróżniam nikogo. Może Wiślanie? Wiele zespołów ma młodych zawodników, a może to nie wystarczyć do awansu.
- Przypominamy wybrane chwile Pawła Brożka w Wiśle Kraków ZDJĘCIA
- Hutnik Kraków. Remont rozpoczęty. Na razie demolka [ZDJĘCIA]
- Piotr Obidziński: Nie wyciągamy ręki po miejskie pieniądze!
- Pamiętne chwile Carlitosa w Wiśle Kraków [ZDJĘCIA]
- Kibice Cracovii pomogli swojemu klubowi [ZDJĘCIA]
- Kto doszedł, a kto odszedł z Cracovii w letnim okienku?
