Wisła Kraków, czyli krajobraz po spadku z ekstraklasy. Kibice, byli piłkarze, trenerzy przeżywają klęskę "Białej Gwiazdy"
JERZY FEDOROWICZ
Aktor, Senator RP
Spodziewałem się, że to się może nie udać, choć starałem się wlewać otuchę w serca kibiców, których spotykałem jeszcze w sobotę. W tym składzie personalnym trudno jednak się było utrzymać. Teraz nastąpi budowa, nastąpi nowy rozdział. W takiej sytuacji muszę przypomnieć ku pokrzepieniu serc pewną historię sprzed lat. Pamiętam jak kiedyś gościli u mnie w teatrze Boguś Zając, Artek Sarnat i Grzesiek Pater. Wtedy oni grali w ówczesnej II lidze. Za trzy lata ci sami piłkarze byli już z Wisłą mistrzami Polski. Jesteśmy przyzwyczajeni do wielkiej Wisły, choć ostatnie lata wskazywały, że będzie coraz trudniej. Teraz my kibice musimy się zmobilizować, żeby wspierać drużynę. Wierzę mocno w Kubę Błaszczykowskiego, że się nie podda. To jest chłopak, który nie poddaje się łatwo. Cóż, będziemy chodzić na I ligę z wiarą, że uda się zbudować dobrą drużynę.