
MIKI VILLAR 6
Dobry występ Hiszpana. Chyba najbardziej równy ze wszystkich, jakie do tej pory rozegrał, choć paradoksalnie tym razem bez asysty czy konkretnego udziału przy którymś z goli.

LUIS FERNANDEZ 8
Lider, po prostu lider. Strzelił dwie bramki, przed drugą wywalczył rzut karny. Trzyma nerwy na wodzy, choć jest prowokowany, kopany. Odpowiada w najlepszy możliwy sposób - piłkarską jakością. Jeśli Wisła wróci do ekstraklasy, to w ogromnym stopniu dzięki Hiszpanowi.

ALEX MULA 7
Był nieco bardziej aktywny od Villara, dlatego dajemy mu wyższą ocenę. Choć pewnie moglibyśmy się przyczepić do dokładności na końcowych metrach jego ofensywnych akcji, to i tak uważamy, że swoje w tym meczu zrobił.

ANGEL RODADO 6
Pracował dla zespołu jak zawsze, wreszcie jednak zrobił to, co powinien robić napastnik. A jak ważny to był gol, przekonaliśmy się, gdy do siatki trafił Jakub Arak. To dzięki Rodado Wisła miała i tak dwie bramki zapasu. Oczywiście nie zapominamy, że spudłował w świetnej sytuacji, ale tam tłumaczy go trochę to, że piłka skoczyła na nierównym boisku.