
MOMO CISSE 4
Próbował, dryblował, ale efektów z tego nie było praktycznie żadnych. No dobra, raz podał ładnie w polu karnym do Luisa Fernandeza, a ten groźnie strzelał. Później miał natomiast klasyczną „setkę”, ale zamiast zapakować może z siedmiu, ośmiu metrów piłkę do bramki to chciał podawać i podał do… przeciwnika.

LUIS FERNANDEZ 5
Mimo wszystko najgroźniejszy zawodnik Wisły w tym meczu. Znacznie lepszy w pierwszej połowie, w której nie tylko rywale mieli z nim ogromne problemy, ale też bardzo pewnie wykonał rzut karny. Po przerwie wyraźnie opadł z sił.

MATEUSZ MŁYŃSKI 5
Do jego gry akurat trudno się jakoś mocniej przyczepić. Prezentował się solidnie.

MICHAŁ ŻYRO 3
Niewiele dał Wiśle w tym meczu w ofensywie, a do tego strzelił samobójczego gola. Owszem, przypadkowego, ale fakty są, jakie są. Dość szybko zszedł z boiska po przerwie, bo źle się poczuł.