
GIEORGIJ ŻUKOW 5
13 meczów (12 w lidze, 1 w Pucharze Polski), 0 bramek
Długo dochodził jesienią do w miarę dobrej dyspozycji. Pod koniec rundy swoją gra zaczął powoli nawiązywać do formy, jaką prezentował na początku roku. Oby wiosną poszedł w tym kierunku…

FATOS BEQIRAJ 2
11 meczów (10 w lidze, 1 w Pucharze Polski), 0 bramek
Mamy nadzieję, że poznamy wreszcie nazwisko osoby, która weźmie odpowiedzialność nie tylko za ten transfer, ale również za fakt, że z Beqirajem podpisano dwuletni kontrakt. W lecie, a później jesienią wciąż słyszeliśmy, jak ten zawodnik powoli dochodzi do odpowiedniej formy. Runda się skończyła, a Beqiraj nie doszedł do odpowiedniej dyspozycji… Miał co najwyżej przebłyski przeciętności… Jak na piłkarza, który miał być numerem jeden w ataku Wisły, to o wiele, wiele za mało.

FELICIO BROWN FORBES 5
8 meczów, 3 bramki
Po jego przyjściu do Wisły wreszcie można było powiedzieć, że w ataku „Białej Gwiazdy” jest „dziewiątka” na ekstraklasowym poziomie. Na pewno tak można powiedzieć o Forbesie jeśli chodzi o walkę z obrońcami, dochodzenie do sytuacji, czy utrzymanie piłki w pierwszej linii. Minus to skuteczność, bo Kostarykanin wykorzystuje tylko niewielki procent swoich okazji, co szczególnie boleśnie odbiło się na Wiśle w meczu z Legią…

ALEKSANDER BUKSA 2
10 meczów (9 w lidze, 1 w Pucharze Polski), 0 bramek
Gdyby jesienią dał Wiśle na boisku tyle, ile było wokół niego szumu, to pewnie byłby w czołówce klasyfikacji strzelców ekstraklasy. W tej rundzie nie dał jednak praktycznie nic. I można na to patrzeć z dwóch perspektyw. Jedni powiedzą, że dostał za mało szans, żeby się wykazać. Inni, że szans miał mało, bo gdy grał, nie dawał drużynie nic. Prawda pewnie leży pośrodku, ale ostatnie miesiące powinny dać zarówno samemu Buksie, jak i jego otoczeniu trochę do myślenia, że warto może bardziej skoncentrować się przede wszystkim na codziennej pracy, niż już teraz myśleniu o podbijaniu świata. Bo na razie, to 17-latek nie podbił na dobre jeszcze nawet ekstraklasy…