
NIKOLA KUVELJIĆ 5
Zagrał pierwszy raz w tym sezonie pełne spotkanie. I było to bardzo solidne 90 minut z okładem w wykonaniu Serba. Przyczynił się do tego, że Wisła w środkowej strefie boiska nie odstawała od Górnika ani trochę. To była twarda, ale wyrównana walka.

PATRYK PLEWKA 6
Gdy okazało się, że zagra w tym meczu, można było pomyśleć, że to tylko efekt przepisu o młodzieżowcu i faktu, że rozchorowali się Aleksander Buksa i Dawid Szot. A tutaj okazało się, że postawa Plewki była jedną z największych niespodzianek w Zabrzu! Chłopak naprawdę dał radę. To już nie był ten sam Plewka, który odchodził na wypożyczenie do Stali Rzeszów. Widać, że pobyt w tym klubie dobrze mu zrobił. Tym występem wysłał bardzo poważny sygnał, że może być alternatywą w środku pola.

STEFAN SAVIĆ 6
Wreszcie zaprezentował się z takiej strony, jak oczekują tego kibice. Zabrakło co prawda jeszcze takich twardych konkretów w postaci bramki, asysty, ale nie mamy zamiaru się czepiać, bo wykonał dobrze swoją pracę. Ze wszystkich zawodników Wisły w ofensywie stanowił największe zagrożenie dla bramki Górnika. Szkoda, że miał pecha i po jego pięknym strzale w pierwszej połowie piłka wylądowała tylko na poprzeczce.

JEAN CARLOS SILVA 4
Gra z konieczności na pozycji „dziewięć” i choć bardzo się stara, to jednak momentami widać, że nie jest klasycznym napastnikiem. W Zabrzu nie zagrał źle, choć na pewno słabiej niż jego koledzy z ofensywnych szeregów. Brakuje mu też szybkości, bo gdyby ją miał, to pewnie kontrę w drugiej połowie, gdy biegł z obrońcą od połowy boiska, wykończyłby inaczej.