

MIKOŁAJ BIEGAŃSKI 5
22 mecze (19 w lidze, 3 w Pucharze Polski), 0 bramek/0 asyst
Bronił dużo, dostał prawdziwą szansę. Pokazał, że ma talent, że może grać w ekstraklasie. Jest jednak również druga strona medalu. Nie był to bowiem bramkarz na trudną walkę o utrzymanie w ekstraklasie. Dlatego nie było przypadku, że w końcówce sezonu usiadł na ławce rezerwowych.

PAWEŁ KIESZEK 5
15 meczów (14 w lidze, 1 w Pucharze Polski), 0 bramek/0 asyst
Bronił, siadał na ławce, bronił. I tak samo wyglądała jego dyspozycja między słupkami. Potrafił zagrać świetny mecz, ale też takie, po których można się było łapać za głowę po jego błędach. Nie jest to bramkarz dla Wisły na lata. Tym bardziej, że nie jest tani w utrzymaniu.

MATEUSZ LIS 6
1 mecz (tylko liga), 0 goli/0 asyst
Zagrał tylko w jednym meczu. Na pożegnanie z Wisłą gola nie puścił, a później odleciał do Turcji, ale już nie jest piłkarzem również Altay SK.