
4. Słaba odporność psychiczna drużyny
W poprzednim sezonie Wisła potrafiła wiele razy wychodzić z opresji. Stracony gol, czy nawet dwa, nie załamywały drużyny, która potrafiła z nawiązką odrabiać straty. Teraz jest zupełnie na odwrót. Najlepiej to widać na przykładzie wyjazdowego meczu z Lechem. W poprzednim sezonie Wisła w Poznaniu przegrywała 0:2, by ostatecznie triumfować 5:2. Teraz dostała jedną bramkę i… rozleciała się jak domek z kart. A takich przykładów, gdy drużyna przegrywała i nie potrafiła się podnieść, było w tym sezonie znacznie więcej.

5. Stałe fragmenty gry
To może być zabójcza broń. Ale tak w przypadku Wisły nie jest. Z czternastu bramek, jakie zdobyła „Biała Gwiazda”, tylko dwie padły po stałych fragmentach gry. Jedna po rzucie rożnym i jedna po karnym. Znacznie gorzej jest w drugą stronę, bo dokładnie wrzucona piłka w pole karne Wisły po rzucie wolnym, czy kornerze, rodzi prawdziwy popłoch w defensywie „Białej Gwiazdy”. I kosztuje to później punkty. Najlepsze przykłady to gole stracone w meczach w Wisłą Płock (drugi) i oba w starciu z Piastem Gliwice. A było tego znacznie więcej. Gubienie krycia to niestety częsty błąd wiślaków...

6. Wyjazdy
Wisła kompletnie nie radzi sobie w gościach i jest pod tym względem najgorszym zespołem w ekstraklasie. Tylko jeszcze Górnik Zabrze nie wygrał w tym sezonie poza swoim stadionem, ale zabrzanie przynajmniej cztery razy zremisowali. „Biała Gwiazda” uzbierała natomiast poza Reymonta raptem dwa punkty, a jej bilans bramkowy z wyjazdów - 4-18 - jest wręcz tragiczny.

7. Nadmiernie rozbudzone nadzieje
Nie da się ukryć, że frustracje kibiców Wisły w związku z wynikami drużyny, spowodowane są m.in. mocno rozbudzonymi obietnicami przed sezonem, które płynęły przede wszystkim z ust włodarzy krakowskiego klubu - głównie p.o. prezesa Piotra Obidzińskiego i Jarosława Królewskiego. Teraz, gdy obietnice brutalnie zderzyły się z rzeczywistością, obaj przekonują się boleśnie, że łaska kibica na pstrym koniu jeździ, a fani przypominają im obietnice walki w górnej ósemce, składane kilka miesięcy temu.