
„BOGUŚ” MOŻE SIĘ PRZYDAĆ
Po naszej informacji, że Rafał Boguski wkrótce przedłuży kontrakt z Wisłą Kraków znów wylało się morze hejtu pod adresem tego zawodnika. To zaczyna być wręcz zjawisko socjologiczne, jak niektórzy traktują zawodnika, który gra dla „Białej Gwiazdy” - z roczną przerwą - od 2006 roku. W meczu z Arką „Boguś” pokazał, że wciąż może być przydatny. Znów miał całkiem dobre liczby na tle reszty zespołu. Artur Skowronek jasno postawił sprawę, że chce Boguskiego w zespole na kolejny sezon. A Artur Skowronek jest - uwaga - OSIEMNASTYM trenerem, który stawia na „Bogusia” i dalej chce z nim współpracować. Mamy zatem pytanie do internetowych znawców, czy wszyscy ci szkoleniowcy są ignorantami i się mylili? Naprawdę warto się nad tym zastanowić, zanim napisze się kolejny napastliwy komentarz o Rafale Boguskim.

ODPOCZYNEK I DO PRACY
Przed piłkarzami Wisły dziesięć dni urlopów. Miną szybko. A po nich rozpoczną się bardzo krótkie przygotowania do nowego sezonu. Pozostaje wierzyć, że „Biała Gwiazda” rozpocznie przebudowę składu w taki sposób, że kolejny sezon będzie o wiele lepszy. Zaczęliśmy te wnioski o od Brożka, na nim też zakończmy, bo gdy zapytaliśmy Pawła ostatnio, jak ocenia pomysł na Wisłę nowych właścicieli, m.in. Jakuba Błaszczykowskiego, powiedział: - Kuba jest dla mnie gwarantem lojalności i miłości do Wisły Kraków. To mi wystarczy. On przeżył w swoim życiu bardzo dużo. Poznał futbol na najwyższym poziomie. I nie sądzę, żeby Kubę zadowalała przeciętność. Jestem pewien, że krok po kroku będzie chciał doprowadzić do sytuacji, w której Wisła znów będzie czołową polską drużyną.
Czy tak się stanie już w kolejnym sezonie?