
DRUGA LINIA TROCHĘ NA NOWO
Ivan Jelić Balta dostał czwartą żółtą kartkę i nie zagra ze Skrą Częstochowa. Słaby mecz w Tychach zaliczył też Patryk Plewka. Jerzy Brzęczek będzie musiał przebudować pomoc „Białej Gwiazdy” na nowo na mecz ze Skrą Częstochowa. Sami jesteśmy ciekawi jak to poustawia, ale to będzie

NIE MA POWODÓW DO PANIKI
Tak jak nie było najmniejszych powodów by wpadać w zachwyt po pierwszych meczach Wisły, choć mocno trzeba było docenić dorobek punktowy, tak nie ma co panikować po porażce w Tychach. Raczej trzeba mocno wyciągnąć wnioski z prostych błędów w obronie i starać się ich nie popełniać w kolejnych meczach. Ta porażka naprawdę była do uniknięcia, gdyby była większa konsekwencja w grze.

NAPASTNIK NAPRAWDĘ POTRZEBNY
Najbliższe dni mogą okazać się kluczowe dla przyszłości Wisły w tym sezonie. Mecz w Tychach kolejny raz pokazał bowiem, że „Biała Gwiazda” naprawdę potrzebuje jeszcze jednego, a nawet dwóch napastników. Prawo do słabszego dnia ma każdy i skoro Michał Żyro chorował, można go naprawdę wytłumaczyć. Tym bardziej, że ten chłopak przez ostatnie tygodnie chyba już szybko pokazał, że ambicji, charakteru i chęci poświęcenia dla drużyny odmówić mu nie można. Gdy jest w słabszej dyspozycji, dobrze byłoby jednak mieć wtedy kogoś, kto wszedłby na boisko i stanowił realne zagrożenie dla bramki rywali. Dlatego wracamy do pierwszego zdania. Pozytywna odpowiedź z Hiszpanii, dotycząca tego, czy Wisła pozyska ostatecznie snajpera, o którego tak mocno zabiega od kilku tygodni Jerzy Brzęczek, może być kluczem do tego jak ten sezon dla Wisły będzie wyglądał w kolejnych tygodniach, miesiącach.

DWA DNI ODPOCZYNKU I WSZYSTKIE SIŁY NA SKRĘ
Piłkarze Wisły grali ostatnio w rytmie co kilka dni. Dlatego po meczu w Tychach dostali dwa dni wolnego, ale od wtorku ostro ruszą do pracy, żeby jak najlepiej przygotować się do meczu ze Skrą Częstochowa, który jest zaplanowany na sobotę na godz. 17.30.