
TOMAS JIRSAK
Na Czechu przez cały praktycznie jego pobyt w Wiśle ciążyło 750 tysięcy euro, jakie „Biała Gwiazda” zapłaciła za jego transfer. Oczekiwania były ogromne, a Jirsak miał być inwestycją, która z czasem spłaci się z nawiązką. To się nie udało, ale też trudno nie docenić dużego wkładu sympatycznego Czecha w wywalczenie trzech ostatnich tytułów mistrza Polski przez Wisłę. Jirsak zagrał dla Wisły 156 razy, strzelił 9 bramek. Był bardzo lubiany w klubie. Do dzisiaj niektórzy wspominają czasy, gdy Tomas jechał na kilka dni do Czech. Dostawał wtedy listę zakupów od pracowników klubu, na której czołowe miejsce zajmowały Lentilky…

ILIE CEBANU
Mołdawianin w Wiśle pełnił rolę zmiennika w bramce w latach 2007-2010. Wiele się nie nagrał. Uzbierał raptem 10 występów.

MACPHERLIN DUDU OMAGBEMI
Do Wisły trafił latem 2007 roku i zaliczył udany debiut, trafiając do siatki w meczu z Polonią Bytom. Po jego zakończeniu zaskoczył też dziennikarzy, gdy przedstawił się jako… „Goal Machine”. Jak się jednak miało okazać, był to ostatni gol Nigeryjczyka w lidze dla Wisły. Później trafiał jeszcze w Pucharze Polski i Pucharze Ligi. W sumie uzbierał sześć goli w 18 meczach. Średnia niezła, ale niech liczby nikogo nie zwiodą, bo jak na ówczesne standardy panujące w Wiśle, napastnik ten okazał się po prostu za słaby. Mistrzostwo Polski jednak w życiorysie ma…

JUNIOR DIAZ
Gdy w 2008 roku Junior Diaz trafił do Wisły, Paweł Brożek stwierdził żartobliwie, że jakiś taki chudziutki… Rzeczywiście, pierwszy Kostarykanin w historii „Białej Gwiazdy” warunkami fizycznymi na kolana nie rzucał, ale z czasem zapracował sobie na naprawdę dobrą opinię pod Wawelem. Trudno się dziwić, bo Diaz okazał się więcej niż solidnym piłkarzem. Grał w Wiśle w pomocy, grał na obronie i wszędzie radził sobie dobrze. Miał swój duży udział w zdobyciu trzech tytułów mistrza Polski przez „Białą Gwiazdę”. W Wiśle zagrał 131 razy, strzelił 11 bramek.