Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła podejmuje Lechię. Trener Kazimierz Moskal: Zagrać mecz, który będzie długo pamiętany [WIDEO]

Piotr Tymczak
Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
Wisła Kraków w niedzielę o godz. 18 zagra u siebie mecz ekstraklasy z Lechią Gdańsk. Wiślacy doceniają potencjał rywali, ale podkreślają, że interesuje ich tylko zwycięstwo. - Gramy przed własną widownią. Chcemy tutaj grać skutecznie, ale też efektownie, bo chcemy przyciągnąć jak najwięcej kibiców na stadion - podkreśla Kazimierz Moskal, trener "Białej Gwiazdy"

- Obie drużyny mają duży potencjał. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pokazać dobrą piłkę i zagrać zawody, które będą pamiętane przez dłuższy czas - powiedział trener Wisły Kraków Kazimierz Moskal na konferencji przed niedzielnym meczem z Lechią Gdańsk.

- Obojętnie z kim byśmy u siebie nie grali, to zawsze inny wynik niż wygrana zawsze będzie rozczarowaniem. Bez względu na to w jakiej jesteśmy sytuacji, wszyscy oczekują od Wisły aby odnosiła zwycięstwa. Na pewno, tak jak w każdym spotkaniu, będziemy grać o wygraną - dodał szkoleniowiec wiślaków.

Autor: Piotr Tymczak

Trener Moskal docenia rywala. Nie sugeruje się tym, że na razie gdańszczanie nie wygrali jeszcze w lidze meczu i mają tylko dwa punkty. Zdaje sobie sprawę, że w zespole znad morza nie brakuje znanych nazwisk, takich jak m.in.: Sebastian Mila, Jakub Wawrzyniak, Grzegorz Wojtkowiak, Ariel Borysiuk. - Lechia ma ogromny potencjał. W ostatnim czasie jest to jeden z niewielu klubów w Polsce, po którym widać, że się rozwija. Wystartowali kiepsko i wiadomo, że będą dążyć do tego, aby się przełamać. Uważam, że stać ich na to, aby grać lepiej i skuteczniej. Zrobimy wszystko, aby nie nastąpiło to już teraz. Dla nas liczy się to jak my zagramy. Będziemy robili wszystko, aby zdobyć trzy punkty - zaznaczył trener Moskal.

Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" liczy na to, że jego zespół w meczu z Lechią zaprezentuje widowiskowy futbol. - Gramy u siebie, przed własną widownią. Chcemy tutaj grać skutecznie, ale też efektownie, bo chcemy przyciągnąć jak najwięcej kibiców na stadion - podkreślił trener Moskal.

Nie obawia się o to, że po derbach z Cracovią (1:1) i dwóch ostatnich prestiżowych spotkaniach z Lechem Poznań (2:0) i Legią Warszawa (1:1), Lechia nie będzie już rywalem, który wzbudzi maksymalną mobilizację w jego zespole. - Na taki mecz również jesteśmy w stanie się zmobilizować. Lechia ma potencjał, ma w składzie kilku bardzo dobrych zawodników. Nie ma mowy, abyśmy za szybko uwierzyli w to, że już tak fantastycznie gramy. A ten zimny kubeł, który został na nas niedawno wylany w Chorzowie, powinien tylko dobrze na nas podziałać - mówił trener Moskal.

Wspominając o kuble zimnej wody trener Moskal miał na myśli porażkę 1:2 z Ruchem w 1/16 finału Pucharu Polski. W tym spotkaniu szkoleniowiec wiślaków wystawił eksperymentalny skład, m.in. z duetem stoperów: Michał Czekaj, Krystian Kujawa. To rodziło różne domysły kibiców. - Absolutnie nie zgadzam się z tym, że odpuściliśmy. Przegraliśmy w sportowej walce. Jestem przekonany, że teraz zespół zareaguje właściwie - powiedział trener Moskal.

W meczu z Lechią trener wiślaków nie będzie mógł skorzystać z wyłączonych z powodu kontuzji Michała Miśkiewicza, Emmanuela Sarkiego, Macieja Sadloka i Krystiana Kujawy.

Przypuszczalny skład Wisły: Cierzniak - Jović, Głowacki, Guzmics, Burliga - Uryga, Mączyński - Boguski, Crivellaro, Guerrier - Brożek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Wisła podejmuje Lechię. Trener Kazimierz Moskal: Zagrać mecz, który będzie długo pamiętany [WIDEO] - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska