„La Repubblica” podkreśla, że siatkarze rozegrają sobotni finał przy pełnych trybunach, na których zasiądzie 10 tysięcy widzów, w tym prezydent Włoch Sergio Mattarella. Autor artykułu przypomina także, że Włosi, aktualni mistrzowie świata, zdemolowali Francuzów w półfinale
Polska i Włochy z kompletem zwycięstw
W „La Gazzetta dello Sport” można przeczytać o walce dwóch najlepszych szkół siatkówki na świecie. Według autora artykułu Giana Luki Pasiniego kluczem do sukcesu będą zagrywka i obrona, a sam mecz będzie miał także osobisty charakter dla trenerów, bowiem szkoleniowiec Włochów Ferdinando De Giorgi w 2017 roku prowadził Polaków, natomiast Nikola Grbić, który stoi na czele Biało-Czerwonych, przez 19 lat grał we Włoszech i obecnie tam mieszka.
„Corriere dello Sport” podkreśla natomiast, że Włosi nie boją się drużyny Grbicia i są pewni świetnego wyniku. Zwraca także uwagę, że obie ekipy miały „jasną drogę” do finału, bez żadnej porażki.
Zgrana reprezentacja Włoch
Dziennik „La Stampa” określa włoską drużynę jako zgraną, zwartą i mającą jedną duszę. Zaznacza, że w tym zespole jest wiele jakości. W jednym z artykułów można przeczytać o pięknym zwycięstwie Włochów w półfinale i o tym, że pozostał im jeszcze kawałek historii do napisania - ten sobotni na wagę złota.
Finałowe spotkanie zaplanowano na godz. 21.00. Wcześniej, o 17.30, Francuzi zagrają ze Słoweńcami o brązowy medal.
