

Nie potrafią grać z beniaminkami
Piłkarzom Cracovii bardzo ciężko gra się z tymi, którzy są nowi w elicie. Tak było w poprzednim sezonie, gdy nie potrafili pokonać ani jednego beniaminka - zremisowali dwukrotnie ze Stalą Mielec, podobnie było z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a Warta Poznań znalazła na nich sposób dwukrotnie. Wcześniej nie było lepiej - tracone punkty z Koroną Kielce, czy ŁKS-em Łódź świadczą o tym dobitnie. Czy to kwestia koncentracji? Dwa punkty z 18 "Pasy" już straciły. Zobaczymy, jak będzie dalej.

Fatalne wyjazdy
Krakowianie w 2021 roku nie wygrali jeszcze wyjazdowego spotkania. w poprzednich rozgrywkach udało im się to tylko dwukrotnie, a na wygraną poza swoim stadionem czekają od 12 grudnia ubiegłego roku, kiedy to pokonali Górnika Zabrze 2:0. To dziwna sytuacja, bo o ile, w normalnych warunkach niewątpliwie publiczność pomaga gospodarzom, o tyle w pandemicznych okolicznościach nie miało to aż tak wielkiego znaczenia. "Pasy" musza znacznie poprawić ten element, bo bez tego nie będzie postępu.

Nowi na plus i minus
Z Otarem Kakabadze łączono wielkie nadzieje. Reprezentant Gruzji nie zaliczy jednak pierwszego spotkania z naszą ekstraklasa do udanych. Grał nerwowo, bardzo agresywnie i został ukarany szybko żółta kartką. Musiał zejść z boiska dość szybko. Przeciętnie zaprezentowali się Jakub Jugas i Filip Balaj. Nieco lepiej Mathias Hebo Rasmussen, ale jego też w przerwie zdjął z boiska trener Michał Probierz. Z kolei młody Karol Knap wszedł na plac gry w 60 minucie i jak na debiut, to wypadł dobrze, trudno było oczekiwać po nim, że będzie nadawał ton grze. Z nowych piłkarzy na występ czeka jeszcze Kamil Ogorzały, którego w ogóle nie było w kadrze meczowej.