

Na Kallmana można liczyć
Benjamin Kallman może być niewidoczny przez cały mecz, a i tak zrobi swoje. Fin wziął na siebie odpowiedzialność w 86 min meczu i podszedł do "jedenastki". Strzelił tak, że bramkarz Stali wyczuł jego intencje, ale padł gol. W ten sposób Cracovia doprowadziła do remisu, a Kallman zdobył swoją czwartą bramkę w tym sezonie. W ubiegłych rozgrywkach miał 9 goli na koncie więc "jest w planie" bo nie ma jeszcze połowy sezony, a on jest już blisko połowy dorobku z poprzednich rozgrywek. Miał kilkutygodniowa przerwę w strzelaniu bramek , ale miejmy nadzieję, że już wszystko wróciło do normy.

Słaby środek
Największym mankamentem Cracovii jest brak mocnego środka pola. Zawodnicy grający na pozycjach numer "6" czy "8" niewiele kreują. Ich głównym zadaniem jest odbiór piłki, ale bez kreacji się nie obędzie. Gdy Cracovia miała w swoich szeregach na tej pozycji takich zawodników jak Miroslav Covilo czy Janusz Gol gra wyglądała inaczej. teraz brak takiego fightera, który poza tym umiałby coś stworzyć ciekawego. Mikkel Maigaard ma tylko przebłyski, ale brak mu zdolności reżyserskich. Choć potrafi strzelać bramki, jeszcze tego za bardzo nie pokazał w Cracovii (na razie dwa gole) W swojej karierze miał sezony w którym strzelił sporo goli - w 2019 w barwach norweskiego Raufoss IL - 10 bramek, a zanim przyszedł do "Pasów" w dwóch kolejnych latach w norweskim Sarpsborgu zdobywał po 9 goli.

Jedyny kreatywny
Najbardziej kreatywnym zawodnikiem Cracovii jest Ajdin Hasić. Bośniak próbował napędzać ataki zespołu, strzelał i starał się niekonwencjonalnymi podaniami uruchamiać kolegów. Ma jednak poważny mankament, gra tylko lewą nogą i dlatego jest łatwy do "rozczytania" przez rywali. Przydałoby mu się wsparcie, bo sam, uwikłany w walkę z przeważającymi siłami rywala niewiele może zdziałać.