Znów odrabiali
Cracovia szósty raz w tym sezonie na dziesięć meczów jako pierwsza straciła bramkę i musiała odrabiać straty. Kolejny raz się udało, chociaż nie w pełni, bo zakończyło się remisem. Jak do tej pory tylko raz "Pasom" nie udało się zniwelować manka - w meczu z Radomiakiem, który przegrały 1:2. Z kolei w Białymstoku strzeliły pierwsze bramkę potem było 1:2 i zdołały odrobić straty na 4;2. Takie wyzwania budują morale drużyny, ale z pewnością utrudniają grę. Wszystko dobrze, jeśli kończy się happy endem, ale gdy jest niekorzystny rezultat, a remis trzeba do takich zaliczyć w tym przypadku, to nie jest to miłe. W Pucharze Polski Cracovia tez odrabiała straty z Sandecją - od 0:1 do 2:1, ale ostatecznie przegrała 2:3. ewidentnie "Pasy" muszą popracować nad koncentracją.
Koncepcje trenera
Trener Dawid Kroczek jest kreatywnym szkoleniowcem, często zmienia skład i sposób gry. Zagrał odważnie ze Stalą, podejmując ryzyko, które nie przyniosło pełnej puli. Przyzwyczaił kibiców do tego, że krakowianie oddają piłkę i wtedy jest dobrze, z reguły "Pasy" wygrywają. choć np. z Puszcza Niepołomice mimo 59 procent posiadania wygrali. Teraz posiadanie piłki było na poziomie 54 procent i był tylko punkt. Z kolei w starciu z Radomiakiem też krakowianie mieli większe posiadanie futbolówki i przegrali. Wniosek nasuwa się więc sam - ta drużyna lepiej funkcjonuje, gdy rywal prowadzi grę, to jest klucz do sukcesu.
Inna obrona we Wrocławiu
Trójka obrońców Cracovii ukształtowała się w następującym układzie: Jugas - Glik - Ghita. ten układ funkcjonuje nieprzerwanie od 7. kolejki. Będzie musiał być zmieniony w najbliższej kolejce, bo Glik będzie pauzował za czwarta żółta kartkę. Kim zastąpi go trener Kroczek. Możliwości ma wiele, albo przesunie Jugasa bądź Ghitę na pozycję środkowego i wtedy do bloku wskoczy albo Hoskonen bądź Skovgaard, bądź też zostawi skrajnych czyli Jugasa i Ghitę, a na srodku zagra Hoskonen. Ma nad czym myśleć, bo od postawy defensywy będzie wielee zależeć. Można przypuszczać, że wrocławianie będa atakować dość mocno, chcąc się wydostać z ostatniego miejsca w tabeli.
