Przegrany środek
W środku pola Cracovia wyglądała kiepsko. Ani Patryk Sokołowski, ani Karol Knap nie potrafili za bardzo wygrać walki o tę część boiska. Sokołowski gra regularnie i trochę obniżył noty w stosunku do pierwszych występów w Cracovii. Z kolei Knap raz jest rezerwowym, raz wychodzi w pierwszym składzie. Ten brak stabilizacji jest widoczny. Po trzech meczach, w których wchodził do gry z ławki, teraz musiał wziąć odpowiedzialność na siebie od początku. ewidentnie brakuje mu regularności. Najsolidniej prezentuje się Jani Atanasov - teraz wszedł do gry, ale miał mecz repreznetacji Macedonii Płn. i pewnie to skłoniło trenera do zmian.
Szef nie był sobą
Chwaliliśmy Eneo Bitriego za poprzednie występy. Był prawdziwym liderem linii obrony Cracovii. W Szczecinie nie był jednak sobą. Grał nerwowo, zdarzały mu się proste błędy. I nie chodzi nawet o samobójcza bramkę, bo do ostatniej chwili asekurowął Kolourisa i nie chciał mu dać strzelić gola za wszelka cenę, po prostu piłka nieszczęśliwie odbiła się od jego buta. Chodzi przede wszystkim o odpuszczanie Ulvestada, gdy ten zdobywał pierwszego gola, jak również o późniejsze interwencje. Gdy szef zawodzi, cała obrona nie gra już pewnie.
Kallman z rekordem
To niby nic wielkiego, ale z pewnością cieszy. Benjamin Kallman zdobył siódmą bramkę w sezonie. Tym samym poprawił ubiegłosezonowe osiągnięcie, kiedy to strzelił sześć bramek dla "Pasów". Napastnik Cracovii był jedną z jaśniejszych postaci w swoim zespole. Nie tylko dlatego, że zdobył bramkę, ale też z tego względu że walczył, nie było dla niego straconych piłek, starał się, ale nie miał za bardzo wsparcia u partnerów. W każdym razie może bardzo pomóc Cracovii w utrzymaniu, potrzeba jednak, by zdobył jeszcze kilka bramek. Wtedy zakończy sezon z dwucyfrowa liczbą goli.
Trudne mecze
Zostało jeszcze osiem spotkań do końca sezonu. "Pasy" mają trudne wyjazdy do Białegostoku, Poznania, Wrocławia, podejmują u siebie Raków, a w ostatniej kolejce jada do Chorzowa. Z pewnością wiele się będzie działo. Gdzie mają szukać punktów? Przede wszystkim w spotkaniach u siebie - z ŁKS-em (już w najbliższy piątek), Górnikiem Zabrze, Puszczą Niepołomice. Ile punktów wystarczy do utrzymania? Tego nikt nie stwierdzi teraz, ale być może "Pasom" potrzebnych będzie jeszcze 10 punktów! Kluczem będą wygrane w meczach u siebie, głównie z racji teoretycznie łatwiejszych przeciwników, bo jeśli chodzi o punkty to Cracovii u siebie idzie nieznacznie lepiej (15 zdobytych punktów wobec 13 w domu).
