
11.07.2020 warszawa
legia warszawa vs cracovia
n/z
fot. adam jankowski / polska press

Najważniejszy jest Puchar Polski
"Pasy" nie mają szans na drugie bądź trzecie miejsce w lidze. A czy zajmą 4. czy 6. to nie ma większego znaczenia, poza wyższymi gratyfikacjami finansowymi. By o tym sezonie można mówić w pozytywnym duchu, zespół musi skoncentrować się na finałowym meczu Pucharu Polski z Lechia Gdańsk 24 lipca w Lublinie. Tylko trofeum może osłodzić fakt, że Cracovia zawiodła w lidze.

Pechowy Helik
Michał Helik jest dobrym obrońcą, przyzna to każdy kibic i ekspert. Popełnia jednak błędy, które są zgubne w skutkach. To on nie upilnował Tomasa Pekharta i "Pasy" straciły bramkę. Pamięta się mu też błąd z meczu rewanżowego z DAC Dunajska Streda, po którym "Pasy" odpadły z rywalizacji w eliminacjach Ligi Europy. Na początku sezonu przestrzelił też dwa rzuty karne.

Pelle lepszy jako defensywny pomocnik
Holender w poprzednim meczu z Legią , tym w półfinale Pucharu Polski, zagrał jako defensywny pomocnik. I Pelle van Amersfoort spisał się świetnie. W ofensywie też sobie radzi, ale jeśli wciela się w rolę "podwieszonego" napastnika, to traci wiele - nie jest ani z przodu ani nie rozgrywa. Może Probierz powinien pomyśleć o przesunięciu go na pozycje defensywnego pomocnika na stałe, a po prostu szukać prawdziwej "10"?