Daryna jechała z rodzicami samochodem przez wieś Katiużanka (obwód kijowski), gdy nagle rosyjska kolumna zaczęła ostrzeliwać ich pojazd z każdej stron. Ojciec i matka dziewczynki zmarli na miejscu. Darynie udało się wydostać z płonącego samochodu. Później udawała martwą. - Szarpali mnie za nogę. Ja leżałam. Kiedy poszli, przeczołgałam się pod ogrodzeniem - opowiadała ukraińskiej sekcji BBC dziewczyna.
Policja potwierdza relację Daryny
Komendant policji obwodu kijowskiego, Andrij Niebytow potwierdził historię opowiedzianą przez trzynastolatkę. Do tragedii miało dojść 28 lutego, w trakcie powrotu rodziny do domu. Kule z rosyjskiego ostrzału najpierw trafiły w ojca, a później w bak z paliwem. Rodzice dziewczynki zginęli na miejscu. Dziewczyna, aby uniknąć śmierci. udawała martwą.
Darynę znaleźli lokalni przechodnie i przetransportowali ją do szpitala, bowiem dziewczyna została raniona w rękę i nogę.
Źródło: BBC, Interia
