FLESZ - Marcin Mamoń o pomocy humanitarnej dla Ukrainy

Władze Unii Tarnów uprzedziły decyzję PZM w sprawie żużlowców z Rosji
Ilją Czałow i Witalij Kotlar nie zdążyli zaprezentować się z całą drużyną kibicom, a klub już zamierza z nich rezygnować. Powodem jest agresja Rosji na Ukrainę.
- "W związku z atakiem Rosji na Ukrainę, nie wyobrażam sobie przyszłości rosyjskich żużlowców w drużynie Unii Tarnów. Obecnie poszukujemy odpowiednich instrumentów prawnych, aby rozwiązać kontrakty z zawodnikami z Rosji. Bardzo liczymy w tym aspekcie również na poparcie ze strony władz PZM oraz GKSŻ" - poinformował kilka dni temu Daniel Bałut, Przewodniczący Rady Nadzorczej Unii Tarnów.
Niedługo po komunikacie, który ukazał się na stronie internetowej Unii Tarnów, Polski Związek Motorowy podjął decyzję o wykluczeniu aż do odwołania zawodników rosyjskich oraz białoruskich z udziału w wszystkich zawodach w sportach motorowych organizowanych na terenie Polski.
- To daje nam już legitymację do tego, że nie będziemy z zawodnikami z Rosji dalej współpracować. Ustalamy teraz, jak to prawnie rozwiązać - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Grzegorz Habel, prezes ŻSSA Unia Tarnów.
Rosyjscy zawodnicy Unii Tarnów przyjęli wiadomość ze zrozumieniem
Rosyjscy zawodnicy, którzy mieli startować w barwach "Jaskółek" zostali już poinformowani przez władze klubu, o tym, że nie mogą dalej być zawodnikami klubu z Tarnowa.
- Przyjęli to do wiadomości i przekazali, że rozumieją obecną sytuację - zaznacza Habel.
Witalij Kotlar ma 21 lat i w "Jaskółkach" miał debiutować w polskich rozgrywkach żużlowych. Czałow w Polsce występuje już od ponad 10 lat. Reprezentował dotąd barwy klubów m.in. z Krosna, Opola, Rybnika, Rzeszowa.
Prezes Unii dodaje, że w związku ze stratą dwóch zawodników klub będzie podejmował kroki, aby zachować "stabilność kadrową", ale na razie nie zdradza szczegółów.