W Wolbromiu przy ul. Krakowskiej 12 powstała Interaktywna Izba Regionalna. Skąd pomysł na takiej miejsce?
Chcieliśmy w ten sposób otworzyć drzwi dla tradycji. Od kilkunastu lat z determinacją dążę do zachowania tożsamości regionalnej i rozbudzenia działalności KGW. Wreszcie się udało. Dzięki ogromnemu wsparciu Gminnego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Wolbromiu, a także częściowym wsparciu finansowym projektu przez Urząd Marszałkowski, powstało wymarzone miejsce tradycji, które jest jednocześnie siedzibą wolbromskich KGW. W Izbie zaczęliśmy organizować warsztaty, podczas których można dotknąć eksponatów.
Warsztaty już się rozpoczęły?
Tak. W grudniu ruszyliśmy z bezpłatnymi warsztatami edukacyjnymi o Bożym Narodzeniu - „Jak to drzewiej bywało”. Pokazujemy, jak się wyrabia chleb. Dzieci i młodzież słuchają o zwyczajach, tradycjach, wierzeniach i potrawach Bożego Narodzenia. Mogą też wykonać osobiście małopolski symbol podłaźniczki [czubek jodły, świerka lub sosnowa gałąź, wieszane pod sufitem jako ozdoba w czasie Bożego Narodzenia - przyp. red.] i świat z opłatka. Warsztaty cieszą się bardzo dużą popularnością w szkołach. Po Nowym Roku będą lekcje dla kolejnych szkół.
Kto prowadzi zajęcia?
Panie z KGW.
Co to jest świat, który wykonują uczestnicy warsztatów?
To dawna ozdoba choinkowa w kształcie kuli, która została wymyślona w Małopolsce. Domownicy robili je własnoręcznie, klejąc kolejne kręgi z opłatków za pomocą śliny. Ojciec ubierając choinkę brał świat od matki i wieszając go na choice, mówił: „Panie Boże, pobłogosław ten dom”. Na każdej podłaźniczce obowiązkowo musiał być świat.
Skąd to się wzięło?
Prawdopodobnie z rycin, na których Jezus trzymał w rękach kulę ziemską. Światy zniknęły, kiedy pojawiły się bombki.
Jakie macie eksponaty?
Na razie wszystko jest w fazie tworzenia. Mamy już na przykład miniaturowy piec do pieczenia chleba czy kołowrotki. Burmistrz podczas otwarcia zauważył, że wszystkie eksponaty zgromadzone w izbie, 30 lat temu były dla niego normalnymi, użytecznymi, stale wykorzystywanymi przedmiotami dnia codziennego. W ciągu jednego pokolenia nastąpiła taka zmiana.
Ciągle zbieracie eksponaty?
Brakuje nam jeszcze bardzo dużo. Byłoby wspaniale, gdyby mieszkańcy przekazywali nam stare przedmioty dla zachowania naszej historii i tożsamości dla przyszłych pokoleń. Interesuje nas wszystko związane z Wolbromiem i okolicami.