- Przygotowanie koncertu na Rynku kosztowało 200 tys. zł, ale to suma, która została przeznaczona m.in. na instalację sceny i inne rzeczy związane z organizacją muzycznego finału WOŚP. W skład tej sumy wchodzą także gaże dla muzyków- potwierdza Aleksandra Nalepa z działu promocji Krakowskiego Biura Festiwalowego. Organizatorzy podkreślają jednak, że to sytuacja wyjątkowa.
WSZYSTKO O WIELKIEJ ORKIESTRZE ŚWIĄTECZNEJ POMOCY
- W tegorocznym finale zagrają bowiem muzycy, którzy mieli pojawić się na krakowskich Wiankach w czerwcu 2010 r. Impreza została przez nas odwołana, ale kontrakty nie wygasły. Artyści zobowiązali się zagrać koncerty podczas WOŚP, dlatego gaże otrzymają w zamian za Wianki - tłumaczy Nalepa. Zbiegniew Wodecki, chociaż sam za swoje występy w finałach WOŚP (grał m.in. w Krakowie i Chicago) nigdy nie wziął ani grosza, rozumie swoich kolegów.
- To ich zbójeckie prawo. Artyści w ten sposób zarabiają - wyjaśnia Wodecki. - Inaczej niedługo musielibyśmy grać koncerty charytatywne na rzecz artystów - żartuje muzyk.
Biuro prasowe Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zapewnia, że ani złotówka z pieniędzy ofiarowanych na rzecz fundacji nie trafi na konto gwiazd występujących podczas niedzielnego finału.
- Założenie jest takie, że artyści grają tylko za zwrot kosztów przejazdu. Mają to być rozsądne kwoty. Nie ma mowy, aby pieniądze z puszek lub licytacji zostały wydane na koncerty - zapewnia Krzysztof Dobies z biura prasowego WOŚP.
WSZYSTKO O WIELKIEJ ORKIESTRZE ŚWIĄTECZNEJ POMOCY
Jak wyjaśnia Dobies, pieniądze na koncerty pozyskiwane są na przykład od sponsorów, których poszukiwaniem zajmują się sztaby WOŚP.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!