https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wścieklizna zagraża Sądecczyznie

Arkadiusz Arendowski
Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Nowym Sączu stwierdził w tym roku trzy przypadki wścieklizny w naszym regionie. Od września z powodu tej choroby nie działają skupy i targi żywca w trzech gminach - Grybowie, Korzennej i Nowym Sączu. Rolnicy liczą straty, a poprawy sytuacji nie widać.

- Nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy zostaną zniesione zakazy. Zgodnie z przepisami może to nastąpić nie wcześniej, niż trzy miesiące od wykrycia choroby u zwierzęcia domowego i po miesiąc u dzikiego - informuje Mariusz Stein, powiatowy weterynarz w Nowym Sączu.

Na początku grudnia w Królowej Górnej zdechł pies zarażony wścieklizną. Ostatnie przypadki dotyczą lisów. W czwartek padłe zwierzę znaleziono w pobliżu gospodarstw w Jamnicy (gm. Kamionka Wielka). Dwa wcześniejsze pochodzą z Muszynki (gm. Krynica) i Białej Wyżnej (Grybów). Od września, czyli od pojawienia się wścieklizny w powiecie nowosądeckim, wykryto 47 zarażonych zwierząt. To największa liczba od siedmiu lat na Sądecczyźnie.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska