Współczesna babcia nie lepi pierogów, ale używa życia. Dziadek też (GALERIA)
Jan Nowicki: Wnuki nie są do mnie podobne
Niezmiennie pełen uroku, działający na kobiety w każdym wieku, z dużym dystansem i ciętym dowcipem jest Jan Nowicki.
Chociaż legendarny "Wielki Szu" dopiero przed siedemdziesiątką dał się złapać w prawdziwe sidła małżeństwa, to dziadkiem został dużo wcześniej. Najpierw pojawiły się wnuki "niemieckie" (jego córka mieszka w Niemczech).
- Weronika i Pawełek, który ma na imię Zygfryd, ale mu zmieniłem na Pawełek, bo nie będę mówił do wnuka Zygfrydzie - opowiadał z uśmiechem.
Najmłodszy wnuk urodził mu się, gdy Jan Nowicki miał 65 lat. Piotruś, syn wokalistki Halinki Mlynkowej i Łukasza Nowickiego, w tym roku skończy 8 lat.
- Wszystkie moje wnuki są podobne do swoich matek. Żadne wnuki nie są podobne do mnie, co może mieć wpływ na ich postrzeganie, bo jak się widzi, że są podobne do ciebie, to może to człowieka rozczulać - dodał w charakterystyczny dla siebie, nieco przewrotny sposób.