https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grał w Pogoni Szczecin i Wiśle Kraków. Komu Olgierd Moskalewicz kibicuje w finale Pucharu Polski?

Krzysztof Kawa
PAP
Olgierd Moskalewicz (z lewej) i Maciej Sadlok podczas meczu gwiazd Wisły Kraków w 2015 roku
Olgierd Moskalewicz (z lewej) i Maciej Sadlok podczas meczu gwiazd Wisły Kraków w 2015 roku Andrzej Banas
Po raz czwarty Pogoń Szczecin zagra w finale Pucharu Polski. Nigdy jeszcze trofeum nie zdobyła. Nigdy też nie była takim faworytem, jak w tym roku. Olgierd Moskalewicz występował w obu klubach, ale tylko z Wisłą Kraków zdobył mistrzostwo Polski, i to dwukrotnie w 1999 i 2001 roku. - To były najlepsze czasy w mojej karierze - mówi były piłkarz "Białej Gwiazdy".

W ostatniej kolejce ligowej kapitan Pogoni Kamil Grosicki, po strzeleniu bramki przeciwko Jagiellonii Białystok, nie okazywał radości z uwagi na szacunek do klubu z Podlasia, w którym spędził dwa – bardzo ważne dla swej kariery – sezony, m.in. w 2010 roku zdobył Puchar Polski po finałowej wygranej z... swoim obecnym klubem.

Olgierd Moskalewicz doskonale rozumie zachowanie "Grosika", zwłaszcza w kontekście czwartkowego finału Pucharu Polski.

Zmierzą się dwa kluby najważniejsze w mojej karierze. W Pogoni zaczynałem przygodę z poważną piłką. W Szczecinie grałem najdłużej i teraz mieszkam. Z drugiej strony, to właśnie w Wiśle zdobyłem mistrzostwo Polski i krajowy puchar. Mam ogromny szacunek i sentyment dla obu klubów – powiedział były napastnik.

Moskalewicz jest stałym bywalcem stadionu w Szczecinie. Na finałowe starcie w Warszawie także się wybiera. Zasiądzie pośród innych, zwykłych kibiców. Przyznaje, że będzie kibicował Pogoni.

- Wisła zdobyła już wiele trofeów, Pogoń jeszcze nie ma żadnego. W ostatnich latach rozwój klubu, stadion, kibice, którzy go zapełniają na każdym meczu zasłużyli na to, by w końcu gablota Pogoni zaczęła się zapełniać – dodał zawodnik, który rozegrał 340 meczów w ekstraklasie.

Moskalewicz z Wisłą dwukrotnie zdobył mistrzostwo Polski - w 1999 i 2001 roku.

To były najlepsze czasy w mojej karierze. Który mecz był najważniejszy? Nie potrafię wskazać. Po drodze do mistrzostwa wiele takich było – zauważył.

Ma też na koncie mecz finałowy Pucharu Polski w barwach Pogoni Szczecin.

- W 2010 roku grałem przeciwko Jagielloni w Bydgoszczy. Wtedy nam się nie udało. Mam nadzieję, ze teraz się uda – dodał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Magazyn Gol24: Ostatnia prosta Ekstraklasy i finał Ligi Konfederacji

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Wówczas Pogoń była zespołem pierwszoligowym, będącym w trakcie odbudowy po tym, jak po czasach Antoniego Ptaka i Lesa Gondora klub rozpoczął nowy etap w historii startując od czwartej ligi. Wtedy finał PP był pierwszym sukcesem odradzającego się klubu. Jednak w starciu z ekstraklasową Jagiellonią szczecinianie byli zdecydowanie słabsi, a wynik 0:1 nie oddaje przewagi zespołu z Podlasia.

Teraz to "Portowcy" będą w finale reprezentować ekstraklasę, a Wisła jest pierwszoligowcem.

- Teoretycznie z tego powodu Pogoń jest murowanym faworytem. Ale to tylko teoria. 2 maja na Stadionie Narodowym nie będzie się liczyło to, kto w której lidze występuje. To jest tylko jeden mecz i każdy z zawodników, którzy wyjdą na boisko, będzie chciał go wygrać w tym samym stopniu. Ponadto, moim zdaniem, nie ma wielkiej różnicy w poziomie gry pomiędzy średniakami z ekstraklasy a czołówką pierwszej ligi. Zresztą Wisła, awansując do finału, eliminowała zespoły ekstraklasowe i to dowodzi, że zasłużyła na awans i stać ją na wyrównaną rywalizację z drużynami z krajowej elity - podsumował Moskalewicz.

Finał Fortuna Pucharu Polski w czwartek o godz. 16 na PGE Narodowym w Warszawie.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Zakopane wymieni oświetlenie uliczne. Przy okazji zostanie sprawdzony stan latarni

Zakopane wymieni oświetlenie uliczne. Przy okazji zostanie sprawdzony stan latarni

XIII Murapol Cup. Do Krakowa przyjadą Liverpool, RB Lipsk i Dynamo Kijów

NASZ PATRONAT
XIII Murapol Cup. Do Krakowa przyjadą Liverpool, RB Lipsk i Dynamo Kijów

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska