Jeśli krnąbrni hodowcy nie będą przestrzegali zasad, to w końcu przyjdzie im płacić kary po 800 zł. Do zaleceń musi stosować się każdy, kto ma choćby kilka sztuk ptactwa. Podejrzenie wystąpienia tej wysoce zakaźnej choroby drobiu należy niezwłocznie zgłaszać u weterynarza, bo to podstawa powodzenia w walce z rozprzestrzenianiem się grypy.
- Liczyliśmy, że sprawa ptasiej grypy będzie powoli zamykana, tymczasem pojawiły się dwa nowe ogniska. Przyczyną jest m.in. brak świadomości hodowców i wyegzekwowanie zalecenia, żeby trzymali drób pod zamknięciem. Grożą za to kary, ale tu nie chodzi o to, żeby je stosować i powiatowy lekarz weterynarii też nie chce tego robić, bo stratą dla rolników jest już samo wyniszczenie ich kur i innych ptaków - mówi Wojciech Pałka, wicestarosta powiatu krakowskiego, który prowadził ostatnio posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Wicestarosta zwrócił się z do jednostek, służb, inspekcji, straży i policji o utrzymywanie stałej współpracy i przekazywanie na bieżąco informacji oraz komunikatów związanych z obserwacją i oceną sytuacji.
Podczas posiedzenia Halina Gociewicz, dyrektorka Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Krakowie przypomniała, że części powiatu znalazły się w tym roku pięć razy w strefach zapowietrzonych lub zagrożonych. - Pierwszy raz choroba dotknęła nasz powiat w styczniu, gdy w województwie małopolskim ujawniono piąte ognisko ptasiej grypy w Krzywaczce w powiecie myślenickim. Wówczas w strefie zagrożonej były Radziszów i Wola Radziszowska w gminie Skawina - mówi pani dyrektor.
Wymienia też kolejne ogniska, które dotknęły powiat: wykryta ptasia grypa w Krakowie na ul. Warchałowskiego na osiedlu Sidzina sprawiła, że w obszarze zagrożony znalazła się Skawina oraz części gmin Świątniki Górne, Mogilany, Liszki i Czernichów. Kolejne ognisko choroby w Porębie Żegoty w powiecie chrzanowskim objęło obszarem zagrożonym gminę Krzeszowice. Następne dwa ogniska są w powiecie krakowskim: w Libertowie w gminie Mogilany choroba zaatakowała gospodarstwo z 55 sztukami ptaków, natomiast w Jurczycach gospodarstwo hodujące 23 sztuki drobiu.
- Z ogłoszeniami o szerzącym się niebezpieczeństwie staramy się docierać poprzez ogłoszenia w internecie, przez sołtysów, gminy, parafie. Jednak jeśli hodowcy będą lekceważyć zalecenia, to są obawy, że z ptasią grypą nie uporamy się do lipca, bo lekarze weterynarii mówią, że wirusy mogą zabić tylko wysokie temperatury - zaznacza Halina Gociewicz.
Rolnicy w obszarach zapowietrzonych są przerażeni. W Jurczycach już wiedzą, że przed wyniszczeniem swoich ptaków się nie uchronią. - U nas jest 20 do 30 gospodarstw, które hodują kury po kilkanaście, może ponad dwadzieścia. Teraz całą wieś obejmuje obszar zapowietrzony i wszystkie kury są przeznaczone do wybicia poprzez zagazowanie i utylizację, co zrobi inspekcja, albo wybicie przez gospodarza i poddanie obróbce termicznej - tak nam powiedziano. W Jurczycach zostanie wybite od 400 do 500 kur - szacuje Jerzy Kłępa, sołtys wioski.
Mieszkańcy się denerwują, bo żal im kur, które są zdrowe i mogłyby im służyć, znosić jaja. A wszystkie trzeba wybić.
Walka z ptasią grypą
Kazimierz Żak, powiatowy lekarz weterynarii w Krakowie przekazuje informacje dla hodowców drobiu
Nakazy dla właściciel drobiu:
- utrzymywanie drobiu lub innych ptaków w zamkniętych obiektach;
- zgłaszanie do lekarza weterynarii miejsc ich przetrzymywania;
- wykluczenie dostępu drobiu do zbiorników wodnych, do których dostęp mają dzikie ptaki;
- zabezpieczenie paszy przed kontaktem z dzikimi ptakami i ich odchodami;
- karmienie i pojenie drobiu w zamknięciu;
- wyłożenie mat dezynfekcyjnych przed wejściami do budynków inwentarskich
W rejonie wystąpienia Grypy wojewoda lub powiatowy lekarz weterynarii określa granice obszarów zapowietrzonego (o promieniu 3 km wokół gospodarstwa z ogniskiem choroby) i zagrożonego (10 km wokół ogniska). W okręgu zapowietrzonym wojewódzki lekarz weterynarii zleca, a powiatowy wydaje decyzję dla właściciela drobiu o zabiciu zwierząt przez zagazowanie lub zabicie i przeznaczenie na cele własnego gospodarstwa
Przed zabiciem ptaki są wyceniane i przy spełnieniu warunków z punktów: a-g wypłacane będzie odszkodowanie. Nieprzestrzeganie punktów „a-g” skutkować może nałożeniem kary ok. 800 zł i wyższej
Źródło: Dziennik Polski