https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2018. Alwernia. Kandydatka na burmistrza musiała sprostować nieprawdziwe informacje

Sławomir Bromboszcz
Opublikowanie sprostowania nieprawdziwych informacji zawartych przez Beatę Nadzieję-Szpilę w swoich ulotkach - to efekt pierwszego w kampanii wyborczej w gminie Alwernia procesu w trybie wyborczym, jaki wytoczył Tomasz Siemek swojej kontrkandydatce. Strony zawarły przed sądem ugodę.

Wniosek Tomasza Siemka złożony w trybie wyborczym dotyczył informacji, które Beata Nadzieja-Szpila zawarła w swoich materiałach. Zarzucała w nich m.in. błędy gminy w projekcie oczyszczalni ścieków (Zakład Usług Komunalnych pozyskał blisko 5 mln dofinansowania na jej przebudowę) oraz płacenie sąsiedniej gminie Babice za zajęcie terenów pod oczyszczalnie.

W wyniku zawartej przed Sądem Okręgowym w Krakowie ugody Beata Nadzieja-Szpila zobowiązała się do opublikowania na swoim wyborczym profilu sprostowania nieprawdziwych informacji zawartych w swoich materiałach wyborczych, w których przyznała: „zamieszczając informacje w moich ulotkach wyborczych, dotyczące błędów w projekcie oczyszczalni Gminy Alwerni, nie miałam na to sprawdzonych informacji”.

I turę wyborów na burmistrza Alwerni wygrał z dużą przewagą urzędujący bezpartyjny włodarz Tomasz Siemek, który uzyskał 39.66% poparcia. W niedzielę zmierzy się on z Beatą Nadzieją-Szpilą (zdobyła 24,16% głosów). Do II tury nie weszli kandydatka PiS Krystyna Wojtoń oraz związany z Platformą Obywatelską Krzysztof Kurzański.

Sprawdź, gdzie w Małopolsce zachodniej zatrudnia się najwięk...

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bogusia
Kłamstwo ma krótkie nogi i wstyd na kandydatkę , stołków też nie ustawiała? tu nie chodzi o dobro gminy i mieszkańców a tylko o stołki po kolei ustawiane od dawna, we pisie kandydatki z 28 października czytamy:❗"Ktoś" rozpuszcza całkowicie nieprawdziwe informacje o mnie i moim stosunku do ludzi.❗❗❗
Dowiedziałam się, że podobno po wygranych wyborach będę:.......
Padają nawet stwierdzenia, oczywiście nieprawdziwe i zupełnie wyssane z palca, że po ewentualnych wygranych przeze mnie wyborach: "pan ten i ten zostanie zastępcą" choć nie było to w ogóle nigdy przedmiotem dyskusji. ‼️
Mam w sobie na tyle pokory wobec ludzi, że nie działam instrumentalnie: nie rozdaję lekką ręką stanowisk, ani nie obiecuję nikomu żadnych apanaży.
Niech kandydatka popatrzy prosto w oczy ludziom, którym obiecała stanowiska i powie, że to nieprawda. Jakim trzeba być człowiekiem żeby obiecywać a potem pisać bzdurne oświadczenia ,że ktoś ją obraża, po co w ogóle coś pisała, czyli tłumaczyła swoją prawdę swoim kłamstwem? Nie wiem jak to nawet nazwać. Po trupach do celu, ale tak to mogą postępować dzieci w przedszkolu a nie człowiek ubiegający się o tak poważne stanowisko. trzeba wiele fakultetów ukończyć żeby umieć tak kłamać. Prawda zwycięży.
A
AgnieszkaK
Jeśli Kandydatka już kłamie w czasie kampanii to co będzie później??? Żal !!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska