https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2018. Ruszyła walka o wielickie starostwo

Jolanta Białek
Siedziba wielickiego starostwa. Pierwsze posiedzenie nowej Rady Powiatu zaplanowano wstępnie na 16 listopada
Siedziba wielickiego starostwa. Pierwsze posiedzenie nowej Rady Powiatu zaplanowano wstępnie na 16 listopada
Dwanaście mandatów dla PiS, siedem dla „Porozumienia Samorządowego”, sześć dla „Koalicji Obywatelskiej” - to układ sił w nowej Radzie Powiatu Wielickiego. Ten wyborczy wynik spowodował „wojnę o powiat”. Pewna jest zmiana - po 12 latach - na stanowisku starosty

Wielickie wybory 2018 to porażka Prawa i Sprawiedliwości. Kandydaci tej partii przegrali rywalizację o władzę w Wieliczce, Niepołomicach i Gdowie. Na szczeblu gmin PiS może liczyć już tylko na wygraną w Biskupicach, gdzie kandydat popierany przez PiS powalczy „o wójta” w II turze wyborów.

Powiatowy samorząd po nowemu

Wybory do Rady Powiatu, która liczy od tej kadencji 25 osób (wcześniej 23) PiS wprawdzie wygrało, ale do tego by rządzić, brakuje tej partii jednego mandatu. Kluczową większość - trzynastkę radnych mają natomiast „Porozumienie Samorządowe” i „Koalicja Obywatelska”, które jeszcze przed wyborami rozmawiały o możliwości koalicyjnych rządów w nowej kadencji.

O wyborczym triumfie trudno mówić też w przypadku „Porozumienia”, które liczyło na co najmniej 10 radnych. Sukces może świętować za to „Koalicja”, która przed wyborami oceniła swe szanse na góra trzy mandaty. Zdobyła ich dwukrotnie więcej i z ugrupowania, które miało być w Radzie „języczkiem u wagi”, wyrosło na rozdające karty.

- W Wieliczce „Koalicja” miała bardzo dobrą kampanię wyborczą. „Jedynki” - Lech Pankiewicz i Anna Polańska - mieli tak dużo głosów, że mandaty w Radzie zdobyły także kolejne osoby z listy. Udało się osiągnąć wyborczy wynik, który dobrze wróży nam na przyszłość - mówi Elżbieta Achinger, była posłanka PO z Wieliczki, która dostała się teraz do sejmiku (z ramienia „Koalicji”).

13 mandat na wagę władzy

Wyborcza porażka w Wieliczce jest dla PiS-u szczególnie gorzka. Działacze tej partii szukają teraz sposobów, by móc sprawować rządy choć w starostwie. - W powiecie będzie rządziło PiS. Do większości brakuje jednego radnego, na pewno uda się „przeciągnąć” na naszą stronę kogoś z dwóch pozostałych ugrupowań - usłyszeliśmy już 23 października od wysokiego rangą polityka PiS.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że w mijającym tygodniu propozycje „przejścia na drugą stronę” otrzymali wszyscy radni nowej kadencji z „Koalicji” i „Porozumienia” z wyjątkiem Jacka Juszkiewicza. - PiS jest zdesperowane. Za przejście na ich stronę proponują pracę w wielickiej kopalni lub Urzędzie Marszałkowskim w Krakowie. Są tak zdeterminowani, że za „trzynasty mandat” są gotowi oddać nawet stanowisko starosty - relacjonują nasi rozmówcy.

„W dniu 25 października z inicjatywy pana Adama Kociołka (radny nowej kadencji z „Koalicji Obywatelskiej” - red.) odbyło się spotkanie przedstawicieli nowo wybranych radnych powiatu wielickiego klubu Prawo i Sprawiedliwość z przewodniczącą Klubu Koalicji Obywatelskiej w powiecie wielickim Anną Polańską. Tematem spotkania było utworzenie szerokiej koalicji wszystkich klubów dla dobra powiatu. W trakcie spotkania omawiano założenia programowe oraz sposoby wsparcia tych inicjatyw” - taki komunikat otrzymaliśmy wczoraj od Henryka Gawora (PiS), w dwóch ostatnich kadencjach wójta Biskupic, który został teraz radnym powiatu (partia widziała w nim nowego wielickiego starostę).

„Porozumienie” i „Koalicja” potwierdzają, że takie spotkanie się odbyło, ale od razu zaznaczają, że przy obecnej sytuacji politycznej w Polsce „szeroka koalicja” oznaczająca sojusz PiS z PO i Nowoczesną nie ma racji bytu.

- To nie wchodzi w grę - ucina temat Łukasz Sadkiewicz, pełnomocnik KWW Porozumienie Samorządowe.

- Nie ma o tym mowy. Ludzie, którzy głosowali na „Koalicję”, na pewno nie oczekują od nas podjęcia współpracy z PiS-em - zaznacza Elżbieta Achinger.

Zwycięzcy rozdają karty

Koalicyjne „PS” i „KO” zapewniają, że nie ma mowy od tym, by ktoś z tych ugrupowań przeszedł na stronę PiS.

Rozpoczęto także przymiarki do podziału stanowisk w zarządzie powiatu kadencji 2018-2023. Nowym starostą ma być dotychczasowy zastępca szefa powiatu Łukasz Sadkiewicz, wicestarostą Lech Pankiewicz, a przewodniczącym Rady Adam Kociołek.

Jacek Juszkiewicz, szef powiatu w latach 2006-2018 będzie członkiem zarządu (w powiecie wielickim to funkcja społeczna i tak ma być nadal). Z nieoficjalnych informacji wynika, że długoletni wielicki starosta może liczyć też na zatrudnienie w jednej z miejskich spółek komunalnych.

25 radnych. Powiatowy samorząd kadencji 2018-2023

Radni PiS: Tomasz Broniowski (Wieliczka miasto), Henryk Gawor (2129 głosów, drugi wynik), Zuzanna Kurtyka, Janusz Chlebda (Wieliczka sołectwa), Aleksandra Ślusarek, Tomasz Tomala, Piotr Burda (Niepołomice), Stanisław Kyrc (1835 głosów, trzeci wynik), Jadwiga Skoczek, Zdzisław Prochwicz, Katarzyna Ciężarek, Piotr Wajda (Gdów, Kłaj, Biskupice)

Radni „Porozumienia Samorządowego”: Jacek Juszkiewicz (Wieliczka miasto), Łukasz Sadkiewicz, Szczepan Stanek (Wieliczka sołectwa), Piotr Nowak, Maciej Kłusek (Niepołomice), Bogusław Trzaska, Edyta Trojańska-Urbanik (Gdów, Kłaj, Biskupice)

Radni „Koalicji Obywatelskiej”: Lech Pankiewicz (zdobył 2172 głosy, to wyborczy rekord w historii powiatu), Aneta Rybicka-Kajtoch (Wieliczka, miasto), Anna Polańska, Ewa Ptasznik (Wieliczka sołectwa), Jakub Paluch (Niepołomice), Adam Kociołek (Gdów, Kłaj, Biskupice).

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Wyniki wyborów samorządowych 2018: rekordowa frekwencja, sensacyjne wyniki, ciekawa II tura

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mieszkaniec
Z plotek jakie krążą ta spółka do której ma iść Juszkiewicz to Spółka Solne Miasto. Co ten gość zrobił. Poszukać sobie samemu pracy Panie Juszkiewicz.
I
Igor
Wystarczy zobaczyć do oświadczeń majątkowych obu panów żeby wiedzieć że żaden tyle nie zarabia. Chyba że mylisz powiat z kopalnią soli i rozmaitej maści prezesami. Tutaj się zgodzę. Każdy z nich wykonuje "normalną " pracę.
I
Igor
Gdyby nie Porozumienie to PO i N również siedzi i płacze. Więc lepiej się dogadać niż cokolwiek dyktować.

Co do stanowisk to widzę jednak różnice pomiędzy stanowiskiem dla choćby byłego starosty a propozycja stanowisk dla radnego za poparcie a przy okazji dla żony radnego w spółce skarbu państwa i syna w urzędzie marszałkowskim.

Pankiewicz nie będzie starostą. Będzie miał szczęście jeżeli zostanie wice. Ma trochę osób z którymi musi się dogadać, co wcale nie jest takie proste.
w
wm
Po pierwsze gdyby nie PO i N to Porozumienie siedzi i płacze, bo nie byłoby mowy o żadnej koalicji, dlatego może dyktować warunki.

Po drugie danie pracy i oferowanie stanowiska to jedno i to samo. Za co były starosta ma dostać pracę? Może za piękne oczy. Spółki miejskie mają jakieś braki w pracownikach? To chyba jasne, ze specjalnie dla niego utworzą to stanowisko. Ot, taka różnica.

Po trzecie Pankiewicz na starostę!!!
m
mieszkaniec
Popieramy - Juszkiewicz i jego giermek Sadkiewicz niech idą do normalnej pracy popracować na 2 tys zł a nie za 14 tys zł i ekwiwalenty!!!!!!
p
pisior
prezes kopalni dobrze się zna z byłym starostą i powinni się dogadać, dostałby stanowisko w kopalni i byłoby 13 mandatów... do przemyślenia dla kumatych
I
Igor
Pan Pankiewicz ma najlepszy wynik, ale jego ugrupowanie ma najmniej radnych. Więc może się dogadywać, ale nie dyktować warunki. To oczywiste.

Jest chyba różnica pomiędzy daniem komuś pracy , a oferowaniem stanowiska i pracy jako formy przekupstwa czy korzyści, w tym przypadku posiadania większości w radzie.

Co do zaradności życiowej to jak patrzę na listę PO i N to wydaje się to co najmniej polemiczne.
b
bez ściemy
Tutaj czytelnik o nicku Raffi napisał, że co do stanowiska dla p. Juszkiewicza, to nic pewnego. Jakoś trudno uwierzyć żeby nie dostał jakiejś ciepłej posadki. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że pracę za publiczne pieniądze dostanie. Panie Raffi, nie pisz Pan głupot, że to tylko PIS rozdaje posady członkom rodziny. Wystarczy prześwietlić różne spółeczki, urzędy i sprawdzić czy nazwiska się nie powtarzają spośród obecnych jeszcze radnych. Co do Pana Pankiewicza, to słusznie podnosi jeden z czytelników w poprzednim poście, że skoro dostał najwięcej głosów to powinien zostać starostą. To gość, który coś w życiu osiągnął swoją pracą. Wykształcony w czasach i na uczelni, które jeszcze od studentów wymagały wysiłku. Nie musi żyć za publiczne pieniądze. Z resztą jeśli chodzi o zaradność życiową to radni PIS i Porozumienia wypadają blado na tle Koalicji PO-N.
R
Rafi
Zgadzam się, jeżeli chodzi o starostę Juszkiewicza. Ale jak rozumiem, możliwość nie znaczy że tak będzie.

Mimo wszyatko tu chodzi o coś innego. Jeżeli wierzyć pogłoskom to PiS w zamian za przejście na ich stronę proponuje oprocz samego stanowiska także pracę członkom rodziny. To jest dla mnie niedopuszczalne i powinno być karalne.

Owszem Pan Pankiewicz uzyskał najwięcej głosów, ale jego ugrupowanie najmniej. Dlatego nie może dyktować warunków.
G
Gość
"Do polityki garną się ludzie, którzy nic nie osiągnęli, a więc nieudacznicy i darmozjady. Polityka to dla nich deska ratunku, mogą godnie żyć nie dając w zamian nic" – ~ Józef Piłsudski
G
Gość
Przepraszam bardzo, a to jak mam rozumieć: "Z nieoficjalnych informacji wynika, że długoletni wielicki starosta może liczyć też na zatrudnienie w jednej z miejskich spółek komunalnych", czy ja jako mieszkaniec Wieliczki też mogę liczyć na takie zatrudnienie?

A w czym ten Pan jest lepszy ode mnie? Dostaje posadę tylko dlatego ze był starostą przez 12 lat? Uczciwie by było poszukać sobie pracy samemu, a nie po partyjnych znajomościach. Należy to nagłośnić!!!

Atarostą powinien zostać Pan Pankiewicz, bo poparło go najwięcej wyborców. A Pana Sadkiewicza to nawet nie znam.
G
Gość
Hasło wielokrotnie powtarzane na posiedzeniach Rady Powiatu. Czas bałaganu, niekompetencji, nadużywania władzy w powiecie powinien się skończyć.
R
Rafi
Jeżdżenie przez przedstawicieli PiS do radnych i proponowanie im i ich rodzinom stanowisk w spółkach skarbu państwa czyli kopalni soli albo w urzędzie marszałkowskim powinno być uznane za korupcję i ścigane przez przez policję. Wstyd zarówno dla tych co proponują, jak i dla tych co się godzą na takie propozycje. Jak to się ma głoszonych przez PiS haseł o uczciwości w polityce. Wstyd i jeszcze raz wstyd.

Wybrane dla Ciebie

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Cyberataki GRU uderzają w Polskę. Firmy, logistyka i zwykli użytkownicy na celowniku

Cyberataki GRU uderzają w Polskę. Firmy, logistyka i zwykli użytkownicy na celowniku

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska