W powiecie myślenickim z wyjątkiem - Myślenic, które mają powyżej 20 tys. mieszkańców i gdzie obowiązuje system proporcjonalnego podziału mandatów pomiędzy listami, gminy są podzielone na JOW-y, czyli jednomandatowe okręgi wyborcze. W tych, jak sama nazwa wskazuje, na okręg przypada jeden mandat. Dostaje go ten kandydat, który otrzyma najwięcej głosów.
W zdecydowanej większości okręgów o mandat będzie się ubiegało dwoje, troje, albo nawet czworo kandydatów. Ale są też takie, gdzie kandydat jest jeden. Jest ich w sumie pięć.
W gminie Pcim w dwóch okręgach (nr 5 i 10) jest zarejestrowanych po jednym kandydacie. To zaś oznacza, że… już mogą być pewni wygranej. - Jeżeli w danym okręgu jest zgłoszony tylko jeden kandydat uznaje się go wybranego na radnego - mówi Małgorzata Cudak, przewodnicząca Gminnej Komisji Wyborczej w Pcimiu powołując się na art. 380 Kodeksu Wyborczego.
Dotyczy to Mariana Dziadkowca i Czesława Depty (obaj z KW Prawo i Sprawiedliwość). Są oni radnymi trwającej jeszcze kadencji i będą nimi w następnej.
Identyczna sytuacja jest w gminie Lubień. Tu także w dwóch okręgach (nr 6 i 15) jest po jednym kandydacie. I to również, podobnie jak w Pcimiu, obecni radni. Jeden to Krzysztof Prośniak startujący z KW Prawo i Sprawiedliwość oraz Jan Kołpak z KWW Czas na zmiany.
Jeszcze w gminie Tokarnia, wyborcy z okręgu nr 13, nie będą wybierali swojego przedstawiciela do Rady Gminy, bowiem kandydatka jest tylko jedna. Jest nią obecna radna Teresa Luberda z KW Prawo i Sprawiedliwość.
W tych pięciu okręgach wyborcy będą wybierali jedynie: wójta, radnych do Rady Powiatu i radnych do Sejmiku.
W sumie do 15-osobowych rad gmin kandyduje w zależności od gminy od 28 (Lubień) do 41 (Dobczyce) kandydatów. To mniej niż w poprzednich wyborach samorządowych. Wtedy, cztery lata temu, nie było okręgu, w którym kandydat byłby tylko jeden.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: